Chciałbym nieśmiało zauważyć, iż źle się dzieje. No bo sami zobaczcie, od dwóch dni nic tylko ta Skrzypek i Skrzypek, z zimną krwią zaplanowany mord ekipy Papy, cicha zemsta Gargamela, który uciszył niewygodnego świadka, człowiek już się gubi, nie ma pojęcia kto ją wykończył i z jakiego powodu, no i w efekcie nikt już nie pisze o Mateckim, który gnije w pierdlu i słusznie czuje się zapomniany.
No niestety Darku Drogi, smutna prawda jest taka, iż póki co to zostałeś nikim. Najlepsi kumple mają cię w dupie, właśnie to pokazali, bo w tym politycznym bilansie, liczy się teraz tylko Basia, bo ona proszę ciebie, zapewniła, szczerze mówiąc trochę nieoczekiwanie, kontynuację ciągle jak widać aktualnego hasła, iż „po trupach do celu„. Piętnaście lat doświadczenia w zarządzaniu trupami do celów politycznych, znów się przydaje.
Masz więc Darek póki co przesrane!
Kto jak kto, ale ty powinieneś to rozumieć. Ostatecznie długi czas kroczyłeś w pierwszym szeregi tego pochodu, więc kombinuj teraz chłopie, jak z tego wszystkiego wybrnąć z twarzą, jak wrócić na pierwsze strony gazet i szczujni, oraz przebić się do forszpanu Russpubliki, bo jeszcze dzień, góra dwa i w ogóle o tobie zapomną. Część już cię ignoruje, bo pytani o to gdzie Darek siedzi, w jakim anclu się brandzluje, wzruszają ramionami, nie widzą, bo jak mówią, kilka ich to obchodzi. No i co ty na to?
Ale ciągle Dareczku masz szansę, pod warunkiem, iż los weźmiesz we własne ręce, nie opierdalając się. Możesz przeto: a/ podciąć sobie żyły, banalne, ale zwykle skuteczne; b/ obwiesić się (jeśli masz prześcieradło, to się ono nada, pokombinuj też z ręcznikiem); c/ możesz stłuc butelkę po syropie na kaszel i połknąć szkło, efekt nie jest gwarantowany, ale trzeba mieć wiarę w to, iż się uda; d/ ewentualnie w grę wchodzi ekstremalna głodówka, taka aż do zejścia, tylko nie wiem czy jesteś do tego mentalnie przygotowany. Facet z tak widoczną nadwagą (ponoć nieco łoju już z ciebie zeszło) jak ty, może mieć jednak problem żeby czegokolwiek sobie odmówić. Poza tym wariant ten, dokładnie w tym samym SPA, testował już Inwigilator i chuja z tego wyszło. Mają tam zresztą w tym Radomiu spore doświadczenie, nafaszerują cię bigosem w płynie, ani się obejrzysz. No ale jak się uda, jak któraś z metod wypali, no to jesteś Dareczku na topie, jesteś znów w grze (choć prawdopodobnie z przyczyn oczywistych tego już nie zarejestrujesz). Cała Polska będzie o tobie mówiła, będziesz drugą ofiarą śmiertelną reżimu Papy. Dla takiej sławy warto się poświęcić.
Pamiętaj wszak o jednym, żeby dobrze wybrać, najbardziej w danym momencie skuteczną, zależną od okoliczności metodę. Nie śpiesz się, nie rób tego po łebkach, bo proszę ciebie nie wiem czy wiesz, ale największą wadą samobójstwa jest niestety to, iż nie można go powtórzyć.
No i żeby cię przypadkiem w tym przywięziennym szpitalu nie odratowali, bo wtedy cały plan w dupę weźmie. Może ktoś napisze, iż Darek się targnął, ale po paru godzinach i tak o tym zapomną. Więc dajesz chłopie, dajesz, idziesz na całość, nie ma na co czekać, bo wszystko wskazuje na to, iż twoi kumple będą teraz na okrągło celebrowali pamięć po tej biednej swoją drogą pani Basi, tak przynajmniej do świąt Wielkiej Nocy. Czasu masz coraz mniej, więc działaj!