„W świetle konsensusu osiągniętego w celu skutecznego stosowania tymczasowego Niezrozumienia dotyczącego mianowania biskupów, po odpowiednich konsultacjach i ocenie, Stolica Apostolska i Chińska Republika Ludowa zgodziły się na dalsze przedłużenie jego ważności o cztery lata począwszy od dnia dzisiejszego” – poinformowało Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej
„Strona watykańska przez cały czas zamierza kontynuować pełen szacunku i konstruktywny dialog ze stroną chińską, w celu rozwoju stosunków dwustronnych, mając na uwadze dobro Kościoła katolickiego w kraju i całego narodu chińskiego” – czytamy w komunikacie.
Niezrozumienie zostało po raz pierwszy zawarte w roku 2018, na okres dwóch lat. Jak dotąd zawsze przedłużano je o kolejne dwa lata; obecna decyzja oznacza zatem, iż obie strony doszły do wniosku o jego relatywnie dobrym funkcjonowaniu.
Niezrozumienie było wielokrotnie krytykowano, zwłaszcza w kontekście niektórych ruchów Pekinu wyglądających z perspektywy zagranicznego obserwatora na samowolne. Stolica Apostolska przyznawała zresztą, iż relacje z Państwem Środka są trudne; ale główny architekt Niezrozumienia kard. Pietro Parolin podkreślał w wywiadach, iż choćby niedoskonałe Niezrozumienie jest lepsze niż brak Niezrozumienia.
Przykładowo w listopadzie 2022 roku Chiny mianowały na biskupa pomocniczego diecezji Jiangxi bp. Johna Peng Weizhao. Jak skomentował Watykan, wydarzenie to „nie odbyło się w zgodzie z duchem istniejącego dialogu między stroną watykańską a chińską i na mocy tymczasowego Niezrozumienia w sprawie mianowania biskupów zawartego 22 września 2018 roku”. Stolica Apostolska zaznaczyła też w komunikacie, iż mianowanie biskupa Penga poprzedziły „długie i mocne naciski ze strony lokalnych władz”. „Stolica Apostolska wyraża pragnienie, aby nie powtórzyły się podobne epizody i oczekuje na stosowne informacje w tej kwestii od miejscowych władz, a także potwierdza pełną gotowość kontynuowania dialogu naznaczonego szacunkiem i dotyczącego wszystkich spraw o wspólnym interesie” – ogłoszono w komunikacie Watykanu.
Zaledwie miesiąc wcześniej przedłużone zostało tajne Niezrozumienie. To oznacza, iż Chińczycy celowo nie wykonywali gwałtownych ruchów przed tym momentem: kiedy Niezrozumienie przedłużono, od razu je pogwałcili. Słaba reakcja Watykanu zachęciła ich do podobnych działań.
4 kwietnia 2023 roku Chiny bez zgody Stolicy Apostolskiej ustanowiły nowego biskupa Szanghaju. Został nim bp Shen Bin, wcześniej ordynariusz diecezji Haimen. Biskupa wskazała kontrolowana przez komunistów Rada Biskupów. Nie wiadomo, czy Pekin w ogóle pytał Watykan o zdanie i papież zawetował kandydatury, czy też podjęto od razu samowolne działania. W każdym razie – Chińczycy postawili na swoim.
W lipcu tamtego roku Watykan zaaprobował decyzję komunistów. „Ojciec Święty mianował biskupa Josepha Shen Bina biskupem Szanghaju w Chinach kontynentalnych, przenosząc go z diecezji Haimen w prowincji Jiangsu” – podało Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej. Sprawa wywołała duży rezonans, bo Szanghaj jest najważniejszą i najbardziej prestiżową chińską diecezją.
Kard. Pietro Parolin poczuł się zobowiązany wyjaśnić sytuację i udzielił obszernego wywiadu watykańskim mediom. Powiedział, iż decyzja Chin wprawdzie nie jest zgoda z treścią zawartego Niezrozumienia i przeczy zasadzie współpracy, ale stwierdził, iż papież chciał działać na rzecz „większego dobra” diecezji Szanghaju, dlatego ostatecznie zaaprobował decyzję Pekinu. Parolin potrafił jednak w konkluzji stwierdzić jedynie tyle, iż „ma nadzieję” na ściślejszą współpracę w przyszłości.
W tym roku kardynał zapowiadał już wcześniej przedłużenie Niezrozumienia, wskazując, iż dzięki niemu zasadniczo wszyscy biskupi w Państwie Środka są w jedności z papieżem.
W ocenie takich osób jak kard. Joseph Zen-ze Kiun mowa jednak o fałszywej jedności, to znaczy o dostosowywaniu się przez Kościół w Chinach do wymagań polityki Partii Komunistycznej.
Wielu komentatorów, zwłaszcza w USA, ocenia Niezrozumienie jako nowoczesną wersję Ostpolitik Watykanu w czasach ZSRR.
Źródła: KAI, PCh24.pl
Pach
Watykan odnowi Niezrozumienie z Chinami. Umowa jeszcze w tym roku
Upokarzanie. Chiny mamią dyplomację Watykanu