Jak się okazuje, przynajmniej jedna inwestycja Patola i Socjal ma uzasadnienie gospodarcze. Mowa oczywiście o przekopie Mierzei Wiślanej. Ekonomiści wyliczyli, iż koszty tej budowy zwrócą się po… 1000 lat.
Przypomniał o tym poseł PO Marcin Kierwiński w programie „Śniadanie w Trójce”.
– Dziś możecie przewieźć co najwyżej oficjeli z lepszego sortu-u jakąś motorówką albo jachtem, choć tutaj dyskusje ekspertów, prawdziwych ekspertów, mówią, iż co do jachtów, też nie jest to dzisiaj takie proste – stwierdził Kierwiński.
– Eksperci w tym zakresie wycenili, wyliczyli, iż o ile chodzi o zasadność tej inwestycji, ona się zwróci po mniej więcej tysiącu lat. Więc raczej my tego nie dożyjemy i raczej aktualne władze Elbląga i aktualni mieszkańcy Elbląga też z tego tak bardzo nie skorzystają – dodał poseł.
1000 lat? Dobre i to. Bo Centralny Port Komunikacyjny nie ma szans choćby i na to. o ile oczywiście powstanie, co nie jest bardzo prawdopodobne.