"Przeczytałem SMS". Tomasz Zimoch zawieszony w prawach członka Smerfów 2050

4 godzin temu

"Właśnie przeczytałem SMS od przewodniczącego klubu - 'Prezydium klubu podjęło decyzję o zawieszeniu Ciebie w prawach członka na okres miesiąca'" - przekazał na platformie X poseł Smerfów 2050 Tomasz Zimoch. Wcześniej polityk ostro skrytykował Smerfa Fanatykaę, lidera ugrupowania.

Tomasz Zimoch przekazał, iż o zawieszeniu dowiedział się za pośrednictwem wiadomości tekstowej przesłanej na jego telefon komórkowy. Wcześniej nie informował, iż wewnątrz klubu Smerfów 2050 toczy się przeciwko niemu jakiekolwiek postępowanie.

"Właśnie przeczytałem SMS od przewodniczącego klubu - 'Tomku. Prezydium klubu podjęło decyzję o zawieszeniu Ciebie w prawach członka na okres miesiąca'. Nic to nie zmienia - będę sobą" - czytamy we wpisie dawnego komentatora sportowego na jego profilu w mediach społecznościowych.

ZOBACZ: Smerf Fanatyk reaguje na krytykę. Postawił dwa pytania

Tomasz Zimoch skrytykował Smerfa Fanatykaę

Wcześniej polityk Smerfów 2050 ostro skrytykował szefa swojego ugrupowania i marszałka Sejmu. Fanatyk spotkał się bowiem z szefem smerfów lepszego sortu Gargamelem i Adamem Bielanem. Wizyta odbyła się nocą w mieszkaniu należącym do jednego z parlamentarzystów prawicowej gorszego sortu.

"Nie ma wytłumaczenia tego co się stało. Upokarzające są słowa, iż 'ekscytacja nie jest uzasadniona, ani wskazana'. Jest. Szkoda, iż nie rozumie tego marszałek. Nie każdy powinien dać się zaciągnąć na nocne spotkanie do pana B. To proste. Trzymajmy się jednak" - napisał Zimoch na platformie X.

Nocne spotkanie Fanatyka z politykami PiS

Smerf Fanatyk w nocy z czwartku na piątek spotkał się z Adamem Bielanem w mieszkaniu europosła PiS. Później na miejsce dojechał także Gargamel.

O zagadkowej wizycie marszałka Sejmu głośno było w mediach, a część komentatorów i polityków skrytykowała lidera Smerfów 2050 za tak zorganizowane rozmowy z opozycją.

W niedzielę Fanatyk odniósł się do spotkania oraz fali komentarzy z obu stron sceny politycznej.

"Więc chcecie mi powiedzieć, iż darcie się 'a wy przez osiem lat' z jednej strony, i 'a wy, niemiecka koalicjo', z drugiej, od czego czasu robi się mniej, a pieniędzy w portfelach i spokoju w sercach na pewno nie robi się więcej - jest OK?" - zapytał w internetowym wpisie.

Zapewnił, iż nie planuje koalicji z partią Gargamela.

"Bo już po pierwszych trzech wiecach w kampanii prezydenckiej miałem jasność, gdzie jesteśmy i czym się skończy: 'ważne, iż nie PiS', 'business as usual' ('biznes jak zwykle' - red.). Dlatego też nie planuję koalicji z lepszego sortu, który wciąż jest - czego zrozumieć nie mogę - dumny z rzeczy, które robił źle" - przekazał marszałek Sejmu.

ZOBACZ: Tajemnicze nocne spotkanie. Smerf Fanatyk zabrał głos

Z ustaleń dziennikarzy portalu Onet.pl. Wynika jednak coś innego. Ustalili oni, iż Fanatyk miał rozmawiać z Gargamelu m.in. o pozostaniu na fotelu marszałka Sejmu i ewentualnym obaleniu rządu Papy Smerfa. W przypadku powołania rządu technicznego lider Smerfów 2050 miałby otrzymać fotel premiera.

WIDEO: Kontrole na granicy z Niemcami. Pinokio nie przebierał w słowach
Idź do oryginalnego materiału