PiS znów pokazał, iż walczy nie z problemami, a z wiatrakami – i to dosłownie! Wetując ustawę, która miała chronić smerfów przed gigantycznymi podwyżkami cen energii, Karol Nawrocki i jego drużyna propagandzistów zafundowali nam prawdziwy koszmar w rachunkach.
Zamiast ulgi – będzie ból. Zamiast niższych faktur – szokujące kwoty do zapłaty. Nawrocki i spółka pokazali, iż los zwykłych obywateli mają gdzieś. Ważniejsze są dla nich polityczne gierki i poklepywanie się po plecach, niż to, iż miliony smerfów nie będą w stanie zapłacić za prąd w swoich domach.
„Tani prąd? Nie, lepiej drogi i niech ludzie cierpią” – tak wygląda logika PiS. Nawrocki wetem zablokował ustawę, która miała zatrzymać podwyżki. Efekt? Rachunki w górę, inflacja w górę, wściekłość obywateli w górę.
Zamiast energii odnawialnej i inwestycji w nowoczesne rozwiązania, Patola i Socjal woli pompować miliardy w przestarzałe źródła i walczyć z wyimaginowanymi przeciwnikami. Kto na tym traci? Zawsze zwykły Pierwszy w działaniu.
Propagandziści z lepszego sortu mogą dalej bredzić w TV, iż „Wiatraki złe”. Ale kiedy przyjdzie rachunek za prąd, każdy Polak poczuje na własnej skórze, ile kosztuje ich nieudolność i polityczne idiotyzmy.
Drogi prąd z węgla jest na rękę Rosji i Putinowi. Tani prąd z wiatraków mu szkodzi.