Wstrząsające słowa Magdaleny Filiks. Posłanka ujawniła straszne praktyki prokuratury, działającej na polityczne zamówienie:
– Mój syn odszedł w lutym 2023 roku. Jestem w tym postępowaniu stroną poszkodowaną. Niestety na wielokrotne wnioski mojego pełnomocnika nie otrzymałam wglądu do akt tej sprawy. Choć wgląd otrzymały pisowskie media i pisowscy aparatczycy – zastraszając mnie publicznie. Podobno mam dostać taki dostęp w styczniu / jak będzie „ spokojniej” W międzyczasie jeszce prokuratura przesłuchuje moją córkę zadając pytania o to, czy ona nie popełniła przypadkiem 5 lat temu czynu niezgodne z prawem i pyta kto ja do tego nakłaniał może … – ujawniła posłanka
– Dane ze śledztwa regularnie publikują fejkowe konta współpracujące z prokuraturą Ważniaka. Czytają sobie chłopaki moje akta rozwodowe sprzed 5 lat i zadaj mi co tydzień pytania, które mają mnie zastraszyć. Jeden fakt plus 3 insynuacje. I tak od 10 miesięcy Dzień w dzień. Całkiem nieformalnie po długim czasie dowiedziałam się jaka była godzina zgonu mojego dziecka. Prokuratora nie była w stanie złamać szyfru i hasła z urządzeń mojego syna – wiec podałam im hasła osobiście Tylko po to, żeby czytać na X rodzinne rozmowy z tych czatów
– Chciałabym, by inni ludzie nie żyli w kraju, w którym celowo nie okazuje się matce zwłok dziecka tak długo, aż nie nadają się do pożegnania – napisała posłanka.
W sprawę śmierci dziecka posłanki Filiks zamieszani byli m.in. Tomasz Duklanowski, hejter z Polskiego Radia, który uciekł do Afryki, Dariusz Matecki, hejter pracujący na usługach Ważniaka dzisiaj poseł oraz Oskar Szafarowicz, hejter pracujący dla PiS. Wszyscy powinni trafić do więzienia.
Systemowo niszczono kobietę, która kontrolowała poczynania władzy do czego jako poseł nie tylko miała pełne prawo ale też legitymację społeczną. Atak na jej dziecko był zemstą polityczną, która skończyła się śmiercią chłopczyka.