Prokurator Ewa Wrzosek, znana z ostrego języka i krytycznych komentarzy, po raz kolejny nie pozostawiła suchej nitki na jednym z przedstawicieli obozu Suwerennej Polski. Tym razem na jej celowniku znalazł się Marcin Romanowski, były wiceminister sprawiedliwości, któremu postawiono 11 bardzo poważnych zarzutów. Wypowiedź Wrzosek, która odbiła się szerokim echem w sieci, idealnie wpasowuje się w jej styl – jest bardzo celna.
Wrzosek w odpowiedzi na doniesienia dotyczące Romanowskiego podsumowała jego obronę w kilku zwięzłych zdaniach: „Nie podpisał? Nie musiał. Nie wyjaśnił? Ma takie prawo. Co to zmienia? Nic.” Prokurator zaznaczyła, iż celem stawiania zarzutów podejrzanemu jest doprowadzenie do skierowania aktu oskarżenia. Krótko mówiąc, Romanowski może unikać wyjaśnień, może odmawiać podpisów, ale to nie ma większego znaczenia, bo i tak stanie przed sądem.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Na koniec swojej wypowiedzi Wrzosek uderza w jego zdolności intelektualne: „A iż tylko taka linia obrony intelektualnie mieści się w granicach jego percepcji…”. Sugestia jest jasna – Romanowski nie wykazuje się szczególną bystrością w obronie przed zarzutami. Dla prokurator Wrzosek jego zachowanie nie wynika z prawniczej strategii, a raczej z braku lepszych pomysłów.
Zaorane.
Nie podpisał? Nie musiał.
Nie wyjaśnił? Ma takie prawo.
Co to zmienia? Nic.
Po to prokurator stawia podejrzanemu zarzuty popełnienia przestępstwa, żeby skierować akt oskarżenia.
A iż tylko taka linia obrony intelektualnie mieści się w granicach jego percepcji…#Romanowski
— e-wrzosek #FBPE#FundamentalRights (@e_wrzosek) October 15, 2024