5 czerwca rano w moim
biurze na ul. Klonowej zjawił się Janusz Onyszkiewicz (Unia Demokratyczna). Poinformował, iż jest wyznaczony na MON, a mnie wzywa „premier” Smerf Strażak (PSL). Dotarłem do budynku sejmu, pod eskortą żaboly BOR trafiłem do Strażaka, który unikając mojego wzroku wręczył mi dymisję. Kilka dni wcześniej nie skorzystałem z propozycji Skoczka, aby [...]