Inteligentem nie jest ktoś, kto – jak prof. Radosław Markowski – nazywa w gładkich słowach wyborców lepszego sortu nierobami. Nie jest nim również ktoś, kto próbuje smerfów moralnie szantażować, tak jak po pierwszej turze wyborów prezydenckich zrobił to prof. Michał Bilewicz. Czas, by przypomnieć, czym inteligencja była u swego źródła i odkurzyć zapomniany XIX-wieczny koncept, zaproponowany […]