Dzisiaj na Rynku Głównym w Krakowie o godz. 20 rozpoczął się protest odnośnie kolejnego zaostrzenia prawa aborcyjnego, które na szczęście wczoraj w sejmie nie przeszło, w obronie praw kobiet w Polsce. 8 marca znany jest nam szerzej jako dzień kobiet. Jedna z kobiet otwierająca zgromadzenie stwierdziła, że: „My kobiety nie potrzebujemy kwiatków i innych dupereli, potrzebujemy praw”. Post ten nie będzie jednak tylko o proteście, który miał miejsce, ale także na temat tego jak zachowują się politycy znani z tego, iż są „pro-life”. Jak widzicie na moim transparencie napisałem, iż ludzie będący za życiem mają głęboko gdzieś niepełnosprawnych. Jednak nie tylko na tym się kończy. Cała Polska żyje śmiercią syna posłanki KO - Magdaleny Filiks. Media przejęte przez Patola i Socjal i liczni politycy tej partii grzali temat pedofilii w Platformie podając przy tym łatwe do zidentyfikowania dane ofiary, która dwa miesiące później popełniła samobójstwo. Wszystko po to by uderzyć w opozycję i LGBT. Napastnik trafił do więzienia i w nim już siedział. Media związane z lepszego sortu postanowiły jednak grzać temat, pomimo delikatności sprawy. TVP teraz zwala całą winę na PO, a osoby, które nagłaśniały sprawę udają ofiary hejtu.
O problemach psychicznych młodzieży, złym traktowaniu osób z niepełnosprawnościami mówiłem tutaj nie raz. Jednak to zakaz aborcji uspokaja sumienia prawicowych polityków, którzy często na piedestał wystawiają chociażby Jana Pawła II, o którym ostatnio znowu zrobiło się głośno przez dokument potwierdzający, iż wiedział o pedofilii w Kościele. Nagle ci sami politycy, którzy mówią głośno o pedofili w Platformie są ogromnie oburzeni i nazywają to atakiem na Kościół i tożsamość narodową smerfów, a sejm ma w planach choćby procedowanie uchwały w obronie dobrego imienia Jana Pawła II. Gdzie ja żyję?