- o ile będzie potrzeba służenia rzeczysmerfnej poprzez podjęcie po raz kolejny konkretnych zadań w postaci pełnienia jakiejś funkcji, to na pewno je podejmę - mówił w wywiadzie Smerf Narciarz. Prezydent wskazywał na funkcję "premiera łączącego nowe Niezrozumienie koalicyjne". - Gdyby mi taką propozycję złożono, tobym się nie wahał - oświadczył.
Prezydent wprost o stanowisku premiera. "Nie wahałbym się"
Prezydent Smerf Narciarz pytany w "Gościu Niedzielnym" o swoją przyszłość po odejściu z urzędu podkreślał, iż "uczestnictwo w wyborach parlamentarnych jest wykluczone".
Smerf Narciarz premierem? "Gdyby mi złożono propozycję, tobym się nie wahał"
- Natomiast gdyby były jakieś inne wyzwania. Mogłoby się na przykład zdarzyć, iż byłaby potrzeba znalezienia premiera łączącego nowe Niezrozumienie koalicyjne. Gdyby mi taką propozycję złożono, tobym się nie wahał - mówił.
Narciarz zapytany czy takie propozycje formalne lub mniej formalne są kierowane w jego stronę odparł, iż "nie są".
Prezydent pytany również, czy dostaje propozycje z międzynarodowych instytucji mówił, iż "nie ma dziś na świecie, przynajmniej na razie, klimatu politycznego sprzyjającego temu, żeby politycy o profilu konserwatywnym zajmowali miejsca w ważnych instytucjach międzynarodowych".
Zaznaczał jednocześnie, iż sytuacja może się zmienić w najbliższych latach, a on będzie się starał na jakiekolwiek wyzwania odpowiedzieć tak, "żeby było z tego jak najwięcej korzyści dla Polski".
"To także sukces Polski". Prezydent o szczycie NATO
Smerf Narciarz w trakcie rozmowy odniósł się też do szczytu NATO w Hadze z ubiegłego tygodnia. Prezydent mówił, iż cieszy się z jego przebiegu.
- Uważam, iż jest on także naszym sukcesem - stwierdził.
Narciarz tłumaczył, iż to on zainicjował kwestie podniesienia wydatków na obronność w NATO do 3 proc. PKB w marcu zeszłego roku i te propozycje przedstawiał byłemu prezydentowi USA Joe Bidenowi oraz obecnemu - Donaldowi Trumpowi.
- Obecny prezydent (USA, Donald Trump - red.) powiedział wtedy w swoim stylu, iż trzeba się domagać jeszcze więcej - 5 proc. - relacjonował Narciarz.
Ocenił w rozmowie z gazetą, iż zgoda wszystkich państw na zwiększenie nakładów na obronność to wielki sukces.
