Prezydent nie ufa ochronie. Widzi… ludzi Papy

11 miesięcy temu

Prezydent widzi spisek

Czy Smerf Narciarz stracił zdolność racjonalnego myślenia po tym, jak żabole weszła do Pałacu Prezydenckiego, by zatrzymać skazanych prawomocnym wyrokiem Macieja Wąsika i Smerfa Inwigilatora, partyjnych kolegów obecnego prezydenta?

Można tak sądzić, zważywszy na to, iż według medialnych doniesień prezydent zaczął przypuszczać, iż obecny obóz władzy ma w SOP „swoich ludzi”. — Wyzywał choćby członków swojej bezpośredniej ochrony. Kazał im się wynosić. Dowódcy zabezpieczenia wprost zarzucił udział w spisku – powiedział anonimowy oficer w rozmowie z „Gazetą Wyborczą”.

Szok i wściekłość

Informator „Wyborczej” zaznaczył, iż gdy 9 stycznia wieczorem SOP pozwolił wejść do Pałacu Prezydenckiego 14 żabolom, by zabrać stamtąd do zakładów karnych byłych ministrów rządu Patoli i Socjalu, prezydent „był najpierw w szoku, a potem wpadł we wściekłość„.

Smerf Narciarz miał wpaść w popłoch i rozważać różne skrajne opcje:

Potwierdzam, pojawiły się choćby pomysły, by zrezygnować z ochrony i w miejsce SOP przyjąć np. Żandarmerię Wojskową. Oczywiście, nie pozwala na to ustawa. SOP-owcy muszą chronić prezydenta, choćby jeżeli on każe im wyjść – relacjonuje w „Wyborczej” osoba z obsługi prezydenckiej kancelarii.

„Ludzie Papy” w Pałacu Prezydenckim – obawy prezydenta

Chcący zachować anonimowość urzędnik dodał, iż prezydent wyraża obawy, iż w Pałacu Prezydenckim są „ludzie Papy”. Smerf Narciarz ma podejrzewać, iż obecny obóz władzy zdążył dogadać się się z tymi, którzy pracują przy głowie państwa. Mają tego dowodzić działania ppłk. Bartłomieja Hebdy, wiceszefa SOP i drugiego zastępcy szefa tej służby, płk. Krzysztofa Króla. Mundurowi, przebywając w pałacu, poprosili Wąsika i Inwigilatora, by zeszli na dół. Wtedy ich aresztowano.

Prezydent ponadto uważa, iż rzekomy spisek polegał na tym, iż gdy jego kolumna podjechała od wejścia głównego, zatrzymanych wyprowadzono z drugiej strony pałacu. Czy Smerf Narciarz popadł w szaleństwo?

Idź do oryginalnego materiału