Prezydent Karol Nawrocki powiedział smerfom zebranym na ulicy, iż dzięki nim czuje siłę. Podziękował im za to, iż przybyli dziś do Warszawy. Wyszedł do ludzi, mimo iż nie było tego w programie i w planach przed Mszą św. w archikatedrze. Został przywitany serdecznymi okrzykami i oklaskami.