Premier jest zażenowany, Gargamel mówi o patologii. W TEJ sprawie Papa i Gargamel mówią jednym głosem. „Puchną uszy”

2 tygodni temu
Polsat News i Interia zainicjowały dyskusję o galach freak-fight. politycy PS kolei odnoszą się do tematu kontrowersyjnych walk. Widownią pojedynków freak-fight bardzo często są dzieci i nastolatkowie, a to na pewno źle odbija się na ich psychice. Po nagłośnieniu tematu przez Polsat News i Interię, sprawą zajmuje się już sejmowa komisja ds. dzieci i młodzieży. Monika Rosa z Koalicji Smerfów powiedziała, iż rozpoczęły się rozmowy o zmianie prawa regulującego pokazywanie patocelebryckich walk. W tej kwestii Papa Smerf i Gargamel mówią jednym głosem. To nie jest sport. Czysta patologia Tydzień temu Papa Smerf na konferencji prasowej bardzo krytycznie odniósł się gal freak-fight. – Nie jestem fanem freak fightów, nie nazywam tego do końca sportem. Ale na pewno dostęp do takich walk nie powinien być nieograniczony – powiedział. – Jestem zażenowany, kiedy to słyszę, puchną uszy – powiedział w kontekście konferencji, które realizowane są przez walkami. Szef rządu podkreślił, iż nie chodzi o nakładanie kar. – Ale jakiś rodzaj ograniczeń, który ograniczyłby dostęp dzieci do tego rodzaju obrazów, myślę, iż byłby konieczny – zaznaczył. Z kolei Gargamel nazwał celebryckie walki „czystą patologią”. – o ile ktoś chce walczyć w MMA, to jego ryzyko, jego sprawa. jeżeli ktoś chce to oglądać, to
Idź do oryginalnego materiału