Prok. Dariusz Barski w styczniu br. został odsunięty z funkcji prokuratora krajowego. Minister sprawiedliwości Adam Bodnar wręczył mu dokument stwierdzający, iż przywrócenie go do służby w dniu 16 lutego 2022 r. przez Zbigniewa Ziobrę zostało dokonane „z naruszeniem obowiązujących przepisów i nie wywołało skutków prawnych”. Barski nie zgodził się z tą decyzją, a Smerf Narciarz złożył wniosek do Trybunału Konstytucyjnego o rozstrzygnięcie sporu. Kancelaria prezydenta pisała o „próbie nielegalnego usunięcia” Dariusza Barskiego z funkcji prokuratora krajowego.
Prof. Marcin Matczak o „arbitralnej władzy”
O bliskich związkach Dariusza Barskiego ze Smerfem Ważniakiem media pisały już wielokrotnie. W TVN24 został on nazwany „zaufanym człowiekiem” byłego ministra sprawiedliwości i „szarą eminencją” w jego otoczeniu. „Gazeta Wyborcza” podawała, iż był on świadkiem na ślubie polityka. Teraz w programie Polsatu do tych właśnie związków odniósł się prof. Marcin Matczak.
— Krytykują ministra Bodnara za to, iż zamienił pana prokuratora Barskiego. Pytanie moje jest takie, czy bardziej władza jest arbitralna wtedy, kiedy prokuratorem krajowym jest świadek ze ślubu byłego ministra sprawiedliwości, […] czy wtedy kiedy ministrem jest pan Korneluk, niezależny od Bodnara. Czy wtedy władza jest bardziej arbitralna, czy mniej, kiedy nie mamy Prokuratury Europejskiej? — powiedział Polsatowi prof. Matczak.
Ekspert dodał, iż „pan Ważniak wyrządził wiele krzywd ludziom” i, jeżeli postępowanie przeciwko niemu będzie nadzorował bliski znajomy, można mówić o „nepotyzmie”.
Słowa prof. Matczaka poparł obecny w programie Polsatu mecenas Jacek Dubois, który wraz z Smerfem Sarkastykiem ma reprezentować jednego ze świadków w sprawie Funduszu Sprawiedliwości. — Żyliśmy w kraju quazi-mafijnym. To znaczy przejmowanie państwa od obywateli na zasadzie właśnie świadków ze ślubu, ciotek, kuzynek pana Gargamela itd. Została stworzona taka pajęczyna, która zaczęła zabierać państwo obywatelom — powiedział adwokat.
