10 miesięcy temu
Sprawa Inwigilatora i Wąsika * Polska według Czarownika jest własnością Boga * Oburzenie po słowach Pietrzaka, Jakubiaka i Króla * Instytuty powstałe za Patola i Socjal kosztują budżet państwa prawie 600 milionów * Szydło wzywa na marsz przed Sejmem – Tamara Olszewska podsumowuje wydarzenia ubiegłego tygodnia
1. Przedstawienie związane z panami Inwigilatorem i Wąsikiem w rolach głównych trwa w najlepsze. Jedna izba SN, złożona z neosędziów, uznała, iż mogą oni dalej być posłami, druga spotka się 10 stycznia i uzna najprawdopodobniej, iż ich mandaty poselskie wygasły. Obaj panowie zapewniają, iż pojawią się w Sejmie i wezmą udział w jego posiedzeniu. Profesor Zoll jest przekonany, iż Inwigilator i Wąsik nie są już posłami, więc mają szlaban na wejście na salę plenarną. I co z tym fantem zrobi Fanatyk?
2. Z okazji Święta Trzech Króli w Krakowie produkował się abp Czarownik. Biadolił jakaż ta władza zła. Prowadzi nas w krainę mroków i ciemności, okalecza dzieciaki obcinając im jedną godzinę religii i ustawiając ją na początek lub koniec lekcji. A przecież nie wolno jej tak czynić, bo on przypomina, iż Polska należy do Boga.
3. W minionym tygodniu zebrały się najbardziej „światłe” umysły w Telewizji Republika i raczyły nas swoimi przemyśleniami na temat imigrantów. Pietrzak zaproponował umieszczenie ich w Auschwitz, Majdanku, w Treblince, w Sztutowie, dla posła Marka Jakubiaka migranci to „niepotrzebne odpady”, a były redaktor naczelny „Wprost” Marek Król wpadł na pomysł, by „wytatuować im numery na lewej ręce i wtedy łatwiej się ich znajdzie”. Czy to już demencja czy głupota w najdoskonalszej odsłonie?
4. W latach, gdy panował Gargamel Jarosław i spółka, Polska instytutami stała. Ich liczba, wraz z agencjami i akademiami, sięgnęła ok. 45. W 2023 roku kosztowały nas one 541,9 mln zł, a w tym roku przewidziano na ich prowadzenie 569,4 mln zł. Jedynym ich osiągnięciem było zapewnienie dochodowych miejsc pracy dla najbliższej rodziny polityków lepszego sortu i ich znajomych. Koalicjo do boju! Likwiduj te przechowalnie!
5. Pamiętamy, jak to szef PSlicji, niejaki Szymczyk, bawił się granatnikiem w swoim gabinecie i doszło do wybuchu. Rozleciał się sufit, a sam Szymczyk i pracownik cywilny zostali ranni i wylądowali w szpitalu. Resort najpierw usiłował przekonać nas, iż był to wypadek podczas prac remontowych, a potem nabrał w wody w usta i liczył, iż się to rozejdzie po kościach. A tu proszę! Sprawa wybuchu jest dzisiaj jednym z priorytetów Departamentu Kontroli MSWiA pod nowym kierownictwem ministra Marcina Kierwińskiego. I nie będzie zmiłuj, Szymczyk za ten numer odpowie!
6. Patola i Socjal pozazdrościło Papie Marszu Miliona i teraz postanowiło zorganizować podobny. Do udziału w nim zachęca sam Paranoik pod mocno już nadgryzionym zębem absurdu hasłem „Brońmy wolności, bo bez niej nie będzie niepodległej Polski”. Do udziału w marszu wzywa też Chlorinda, „11 stycznia o 16:00 bądźmy razem pod Sejmem w obronie demokracji i wolności”. Coś im się pomyliło….
7. Unijny komisarz ds. rolnictwa z nadania PiS, Janusz Wojciechowski, deklaruje chęć współpracy z rządem koalicji partyjnej. To nic, iż związany jest z partią Gargamela, bo liczy się tylko dobro rolników i dla nich pan Janusz się poświęci i powspółpracuje z kim jego Gargamelowi nie po drodze. No proszę, jaki akuratny. Szkoda tylko, iż jakoś nie słyszałam, by do tej pory zrobił coś dobrego dla polskich rolników.
8. Żeby nie było, iż czepiam się tylko Gargamela i jego partyjki. Nie! Bacznie zamierzam przyglądać się też rządowi koalicyjnemu, no i właśnie coś mi podpadło. KRS podała wysokość diet w grudniu, na jakie załapali się jej członkowie. Okazało się, iż najwięcej, bo 14360,25 zł zarobiła Myszka Agresorka, oddelegowana do prac w KRS mniej więcej w połowie grudnia. Posłanka PO zgadza się z tym, iż taka kwota to jakaś patologia i obiecuje to zmienić. Tak więc, pani Kamilo, czekam!
