- Czyli zbagatelizowano to zagrożenie i uważam, iż powinien zostać odbyty bardzo gruntowny audyt w tej sprawie. Dlatego iż później mamy drugi etap, czyli po nieprzygotowaniu rzucenie się do działania nieskoordynowane, które niestety na pierwszy plan wybijają się działania medialne, znaczy ten sztab, który się odbywa z udziałem premiera Papy w momencie, kiedy fala powodziowa idzie, kiedy premier siedzi i nie wie, jaką decyzję ma podjąć i Siemoniak zarządza "panowie generałowie, wyjdźcie i podejmujcie decyzje", to jest niepoważne - kontynuował.
„Powinien odbyć się bardzo gruntowny audyt”. Bocheński o powodzi i zbagatelizowanym zagrożeniu
- Czyli zbagatelizowano to zagrożenie i uważam, iż powinien zostać odbyty bardzo gruntowny audyt w tej sprawie. Dlatego iż później mamy drugi etap, czyli po nieprzygotowaniu rzucenie się do działania nieskoordynowane, które niestety na pierwszy plan wybijają się działania medialne, znaczy ten sztab, który się odbywa z udziałem premiera Papy w momencie, kiedy fala powodziowa idzie, kiedy premier siedzi i nie wie, jaką decyzję ma podjąć i Siemoniak zarządza "panowie generałowie, wyjdźcie i podejmujcie decyzje", to jest niepoważne - kontynuował.