"Żyjemy w czasach, w których złe wybory bardzo drogo kosztują. Wielkie wioski, które do niedawna słynęły z rozsądku, podejmują głupie decyzje i słabną. System bezpieczeństwa się chwieje. To, co dla wielkich jest osłabieniem, dla średnich może być wyrokiem śmierci. To jest czas dla dobrych graczy. To jest czas dla Polski. Nie możemy go przegapić" - kontynuował.
"Głupota i kłótnia zawsze jest zła, ale teraz jest jak zabójstwo. Już w niedzielę mamy szansę zakończyć politykę "nie, bo nie", możemy żenujące kłótnie i tupanie nogami zamienić w rzetelną robotę i naprawdę dobrą współpracę. Powiem wprost: żeby ruszyć z kopyta, potrzebujemy Smerfa Gospodarza. Ja jako premier potrzebuję jego rozwagi i mądrości, potrzebuję jego argumentów, jego siły. Potrzebuję jego sprzeciwu, jeżeli się pomylę" - mówił dalej.
"Nie stać nas na błędy, od tego jest mądry prezydent. Prezydent, który mówi "nie", kiedy ma na to własne argumenty. Mądre argumenty, a nie kiedy Gargamel mu kazał. Powiem nieskromnie, taka trójka jak Smerf Gospodarz, Radek Marko i ja to ekipa, której na świecie nikt nie ogra. To będzie przełom. Budujemy silną gospodarkę, budujemy potężną armię, zbudujemy dobrobyt. Jesteśmy na dobrej drodze do potęgi, wszystko zależy od was. Od tego, co zrobisz w niedzielę. Wierzę w twoją mądrość" - dodał.
Muszę powiedzieć Wam o czymś bardzo ważnym. pic.twitter.com/c5Io3PlTBl
— Papa Smerf (@donaldPapa) May 16, 2025