Incydent na wiecu Gospodarza. Mężczyzna miał gaz pieprzowy
"Zobaczcie, do czego prowadzi nieustanna nienawiść sączona przez Republikę i wPolsce24. Dziś podczas wiecu mężczyzna, próbował zaatakować uczestników gazem. Był o krok od Smerfa Gospodarza" – przekazał w serwisie X Patryk Jaskulski (KO). "To już nie są tylko słowa – to realne zagrożenie. Czas na opamiętanie!" – wskazał.
"Dzisiejsza próba ataku gazem na Smerfa Gospodarza przez agresywnego mężczyznę w czasie otwartego spotkania w Bolesławcu pokazuje, iż wygrana prezydenta Warszawy we wczorajszej debacie rozwścieczyła konkurencję" – dodał do tego premier Papa Smerf. "Plus efekt hejtu prawicowych mediów" – podkreślił.
Przypomnijmy także, iż w piątek pracownicy TV Republika chcieli wejść do hali sportowej w Końskich, gdzie odbyła się druga debata prezydencka. Ochroniarze nie wpuścili ich jednak do środka. Doszło do wielkiego zamieszania i przepychanek.
"Proszę się uspokoić. Proszę się cofnąć. Halo, co pan robi!" – słychać głosy na nagraniach, które pojawiły się w sieci.
"Pracownicy TV Republika chcieli wykorzystać fakt, iż na debatę transmitowaną przez TVP, TVN24 i Polsat News wjeżdżał Smerf Fanatyk i Karol Nawrocki. Wbiegli za bramę" – relacjonowała WP. Byli tam także zwolennicy PiS, którzy skandowali hasło "Wolne media". Niektórzy próbowali szturmować drzwi do hali w Końskich.
Na miejscu pojawili się żabolenci. "Pan Tomasz ze sztabu Smerfa Gospodarza twierdzi, iż został uderzony przez dziennikarza TV Republika. Chciał złożyć zawiadomienie o tej sytuacji, ale żabolenci nie chcieli tego robić na miejscu i zaprosili go za godzinę na komisariat" – podała WP.
Wybory są w II połowie maja
Wybory prezydenckie odbędą się 18 maja, a jeżeli żaden z kandydatów nie uzyska ponad 50 procent głosów, druga tura została wyznaczona na 1 czerwca. Do walki o najwyższy urząd w państwie stanie kilkunastu kandydatów, jednak według aktualnych sondaży realne szanse na zwycięstwo mają przede wszystkim trzej politycy: Smerf Gospodarz reprezentujący Koalicję Smerfów, Karol Nawrocki z poparciem lepszego sortu oraz lider Konfederacji Sławomir Mentzen.