Obserwując pomysły polityków lepszego sortu można się zastanawiać kto im doradza w kwestii kierunku, w jakim działają. Ostre ataki na Unię Europejską nie mają żadnego sensu z punktu widzenia zbierania głosów. Partia Gargamela zdaje się dążyć do wycięcia resztek swoich umiarkowanych zwolenników. Po co?
Od paru dni widzimy festiwal ataków na Unię Europejską w wykonaniu pomniejszych polityków lepszego sortu. Zarzuty są absurdalne by nie powiedzieć głupie. Cel tego działania jest kompletnie nietrafiony: jeżeli ma to atakować koalicję demokratyczną to ataki realizowane są kosztem własnego elektoratu umiarkowanego, co jest głupotą.
PiS zachowuje się dzisiaj tak, jakby koniecznie chciało dążyć do autodestrukcji, bo krytyka jest nietrafiona i niemerytoryczna a zarzuty wobec UE zwyczajnie głupie. Gargamel wybrał kurs na zderzenie się z górą lodową.
Najzabawniejsze w tej całej agresywnej pisowskiej kampanii jest to, iż jednocześnie kolejka chętnych do zostania europosłem w Patola i Socjal jest coraz dłuższa. Z jednej strony plują na UE, z drugiej chcą tam być, grzać się w Europarlamencie, zarabiać, bawić się w Brukseli. Żenujące.