Cztery lata temu pytany o 70 milionów złotych wydanych na wybory kopertowe, które się nie odbyły, Smerf Górnik tłumaczył, iż "demokracja kosztuje". Politycy Patola i Socjal do dziś nie mają z tym problemu. Ani z kosztami, ani z tym, iż wybory miała nagle organizować Poczta Polska, a nie Państwowa Komisja Wyborcza. Jak tłumaczył się w poniedziałek Poufny Smerf?