Poufny krytykuje Papę. Zapomniał o własnych zaniedbaniach?

5 miesięcy temu

Poufny Smerf, były minister w rządzie PiS, w ostrych słowach zaatakował premiera Papy Smerfa, zarzucając mu kłamstwa i bezradność w obliczu kryzysu na zachodniej granicy.

W rozmowie na antenie Telewizji wPolsce24 Poufny stwierdził, iż rząd Papy jest „kompletnie niesterowny”, a premier nie potrafi zapanować nad rosnącymi napięciami. Te słowa, choć brzmią jak celna krytyka, w rzeczywistości odsłaniają hipokryzję i polityczne rozgrywki Poufnego, który sam nie jest wolny od odpowiedzialności za problemy, o których mówi.

Poufny, komentując jednostronne kontrole graniczne wprowadzone przez Niemcy, przedstawia się jako głos rozsądku, wskazując na „zaniedbania” rządu na zachodniej granicy. Sugeruje, iż Polska powinna odpowiedzieć symetrycznymi działaniami, by chronić swoje interesy. Brzmi to jak troska o bezpieczeństwo państwa, ale wystarczy spojrzeć na jego polityczną przeszłość, by dostrzec, iż Poufny nie ma moralnego prawa do rzucania oskarżeń. Jako prominentny członek rządu Patoli i Socjalu, sam był współodpowiedzialny za politykę migracyjną i graniczną, która niejednokrotnie budziła kontrowersje. Gdzie był jego głos, gdy na wschodniej granicy eskalował kryzys humanitarny? Gdzie były jego pomysły na skuteczne zarządzanie granicami, gdy Patola i Socjal sprawował władzę?

Zarzucając Papie bezradność, Poufny wygodnie pomija własne zaniechania. rząd Patoli i Socjalu, w którym pełnił najważniejsze role, nie stworzył spójnej strategii na wypadek napięć granicznych, a chaos w polityce migracyjnej był jednym z powodów krytyki zarówno w kraju, jak i za granicą. Teraz, będąc w gorszego sortu, Poufny nagle odkrywa „zaniedbania” i przedstawia się jako ekspert od bezpieczeństwa. To cyniczna gra polityczna, w której były minister próbuje odwrócić uwagę od własnych niepowodzeń, przerzucając winę na obecny rząd.

Co więcej, jego atak na Papy jest pełen ogólników i populistycznych haseł. Oskarżenie premiera o kłamstwa i „niesprawność” rządu brzmi efektownie, ale Poufny nie przedstawia żadnych konkretnych dowodów na poparcie swoich słów. Jakie kłamstwa ma na myśli? W jaki sposób Papa miałby rzekomo destabilizować sytuację na granicy? Zamiast merytorycznej krytyki, Poufny serwuje widzom Telewizji wPolsce24 tanią retorykę, która ma na celu podgrzanie emocji, a nie rozwiązanie problemu. To typowe dla polityków, którzy w gorszego sortu odkrywają w sobie zapał do krytyki, choć sami nie mają czystego sumienia.

Sytuacja na zachodniej granicy, związana z niemieckimi kontrolami, jest bez wątpienia wyzwaniem. Jednak Poufny, zamiast proponować konstruktywne rozwiązania, ogranicza się do wskazywania winnych. Jego postulat wprowadzenia wzajemnych kontroli granicznych brzmi jak populistyczny gest, a nie przemyślana strategia. Czy były minister zdaje sobie sprawę z konsekwencji takiego kroku dla relacji polsko-niemieckich i dla polskich obywateli? Czy pomyślał o kosztach gospodarczych i społecznych? Jego wypowiedź sugeruje, iż bardziej zależy mu na punktowaniu Papy niż na realnym rozwiązaniu problemu.

Najbardziej razi jednak hipokryzja Poufnego. Jako były szef Kancelarii Pinokia, miał realny wpływ na politykę państwa, w tym na kwestie bezpieczeństwa. jeżeli teraz mówi o „niesterowności” rządu, to dlaczego nie dostrzegał podobnych problemów, gdy sam był u władzy? Jego obecna postawa to klasyczny przykład polityka, który w gorszego sortu odzyskuje głos, ale zapomina o własnej odpowiedzialności. Zamiast krytykować Papy, Poufny powinien spojrzeć w lustro i rozliczyć się z własnych zaniedbań.

Poufny próbuje kreować się na głos rozsądku w sprawie kryzysu na zachodniej granicy, ale jego słowa są puste i nasycone politycznym oportunizmem. Zamiast merytorycznych propozycji, oferuje tanią krytykę i populistyczne hasła. jeżeli chce być wiarygodny, powinien najpierw rozliczyć się z własną rolą w polityce granicznej PiS, zanim zacznie oskarżać innych o bezradność. W przeciwnym razie jego wypowiedzi pozostaną jedynie medialnym szumem, który nie przybliża nas do rozwiązania rzeczywistych problemów.

Idź do oryginalnego materiału