Potencjał sektora ciepłowniczego w zagospodarowaniu pre-RDF

6 godzin temu

Branża paliw z odpadów i biomasy stoi dziś przed szeregiem trudnych wyzwań, które wymagają kompleksowego podejścia do zarządzania odpadami, rozwoju infrastruktury oraz dostosowania systemów energetycznych do potrzeb współczesnej gospodarki.

Branża paliw z odpadów i biomasy – najważniejsze wyzwania i konieczne działania

W Polsce corocznie powstaje ok. 6-6,5 mln t frakcji kalorycznej z odpadów, które od 2016 r. zgodnie z obowiązującym prawem nie mogą być składowane, a jednocześnie nie nadają się do recyklingu. w tej chwili są one zagospodarowywane głównie w instalacjach termicznego przekształcania odpadów oraz cementowniach. Część z nich trafia również za granicę, gdzie służą jako paliwo w tamtejszych elektrociepłowniach i instalacjach.

Z perspektywy interesu krajowego, konieczne jest powstrzymanie zjawiska wywozu tych odpadów, gdyż stanowią one cenne surowce, które powinny być w pełni wykorzystywane na potrzeby polskiego systemu energetycznego i gospodarki. Ich eksport za granicę to nie tylko utrata potencjału energetycznego, ale również negatywny wpływ na rozwój krajowych sektorów gospodarki.

Brak działań i przedłużająca się stagnacja w tym zakresie mogą prowadzić do poważnych konsekwencji – zarówno dla branży odpadowej, jak i ciepłowniczej. Tymczasem to właśnie te sektory powinny być traktowane jako strategiczne z punktu widzenia bezpieczeństwa energetycznego i realizacji celów klimatycznych.

Od 2016 r. zgromadzono w Polsce co najmniej 15 mln Mg pre-RDF, który w tej chwili zalega w magazynach i nielegalnych składowiskach rozsianych po całym kraju

Problem nadwyżki pre-RDF – pilna potrzeba systemowego rozwiązania

Biorąc pod uwagę obecne możliwości funkcjonujących w Polsce spalarni odpadów komunalnych oraz wykorzystania paliw z odpadów w cementowniach, szacuje się, iż każdego roku średnio ok. 2 mln Mg pre-RDF pozostaje bez możliwości legalnego zagospodarowania. W efekcie od 2016 r. zgromadzono w Polsce co najmniej 15 mln Mg pre-RDF, który w tej chwili zalega w magazynach i nielegalnych składowiskach rozsianych po całym kraju. Miejsca te często nie są odpowiednio zabezpieczone, co prowadzi do zagrożeń środowiskowych i społecznych – w tym do powtarzających się pożarów miejsc magazynowania odpadów, których przyczyną może być właśnie niekontrolowane składowanie frakcji palnej.

Aktualnie funkcjonujące spalarnie odpadów komunalnych w miastach takich jak Poznań, Kraków, Bydgoszcz, Szczecin, Białystok, Rzeszów, Konin i Zabrze dysponują łączną przepustowością rzędu ok. 1,415 mln Mg/r. Do tego należy doliczyć nowo uruchomione instalacje w Olsztynie i Gdańsku – razem ok. 260 tys. Mg/r. W roku 2025 do systemu dołączą kolejne instalacje: Warszawa, druga linia w Rzeszowie oraz zakład w Krośnie, które wniosą dodatkowo ok. 367 tys. Mg/r.

Zakładając, iż wszystkie zaplanowane inwestycje, m.in. te z listy projektów dofinansowanych przez NFOŚiGW, zostaną zrealizowane, oraz iż przemysł cementowy utrzyma obecny poziom wykorzystania paliw alternatywnych (ok. 1,85 mln Mg/r., w tym 1,1–1,2 mln Mg z odpadów komunalnych), do roku 2030–2035 możliwe będzie zbilansowanie systemu. Umożliwi to zagospodarowanie całej bieżącej frakcji palnej powstającej z odpadów komunalnych.

Niemniej jednak, choćby przy optymistycznym scenariuszu rozwoju infrastruktury, pozostaje nierozwiązany problem ponad 15 mln Mg zalegających odpadów. Ich obecność stanowi realne zagrożenie dla bezpieczeństwa środowiskowego oraz generuje istotne koszty i ryzyka dla samorządów i całego systemu gospodarki odpadami.

Cały artykuł przeczytasz w magazynie Biomasa i paliwa alternatywne:

Tekst: Katarzyna Wolny-Tomczyk, Adwokat, Gargamel zarządu Związku Producentów Paliw z Odpadów i Biomasy
Dominika Dąbrowska, Adwokat, Związek Producentów Paliw z Odpadów i Biomasy

Zdjęcie: Shutterstock

Idź do oryginalnego materiału