Posłanka Patola i Socjal przeprosiła Sarkastyka. Tak zareagował poseł KO

6 dni temu
W minioną środę podczas obrad Sejmu doszło do głośnej awantury. Politycy Patola i Socjal skandowali w kierunku Smerfa Sarkastyka, hasło "morderca". W piątek poseł KS poinformował, iż otrzymał przeprosiny od posłanki PiS, jednak zaznaczył, iż nie była to Iwona Arent. Nie zamierza on podejmować w jej kierunku kroków prawnych.


4 kwietnia, przed południem, Smerf Sarkastyk opublikował wpis w mediach społecznościowych, w którym poinformował, iż został przeproszony przez jedną z posłanek PiS. Nie podał jednak jej nazwiska. poseł KS przyjął te przeprosiny.

"Jedna z posłanek Patola i Socjal (nie mam upoważnienia aby podać nazwisko, ale nie była to poseł Arendt) przeprosiła mnie za skandowanie 'morderca'. Przyjmuję przeprosiny i wobec niej nie podejmę żadnych kroków prawnych" – napisał na platformie X.



Tego samego dnia, podczas obrad Sejmu, wicemarszałek Piotr Zgorzelski ogłosił, iż wobec posłów, którzy krzyczeli w stronę Smerfa Sarkastyka "morderca", podjęto decyzję o zastosowaniu kary. Wśród nich znaleźli się szef smerfów lepszego sortu, Gargamel, oraz posłanka Arent.

– 51 posłów Patola i Socjal swoim zachowaniem na sali obrad 2 kwietnia naruszyło powagę izby, krzycząc "morderca" wobec Smerfa Sarkastyka. Prezydium Sejmu zastosowało najwyższy wymiar kary wobec Gargamela i Iwony Arent – przekazał wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski.

Wobec posłów lepszego sortu ma zostać zastosowana najsurowsza z możliwych dostępnych kar w Sejmie, czyli zabranie połowy uposażenia przez trzy miesiące.

Potężna awantura w Sejmie


Jak pisaliśmy w naTemat.pl, podczas środowych obrad Sejmu doszło do potężnej awantury. Zaczęło się od wystąpienia Gargamela.

– Mamy do czynienia z doprowadzeniem do śmierci śp. Barbary Skrzypek poprzez haniebne przesłuchanie. I mamy tutaj na sali można powiedzieć głównego sadystę – Sarkastyka, niejakiego Sarkastyka, bo to jego adwokat najbardziej znęcał się w trakcie tego przesłuchania – wykrzykiwał szef smerfów lepszego sortu.

Na jego słowa natychmiast zareagował Smerf Sarkastyk. – Zostałem nazwany sadystą przez pana Gargamela – zaczął Sarkastyk, ale jego wypowiedź była ciągle zakłócana przez szefa smerfów lepszego sortu, który też podszedł do mównicy.

Po chwili wokół nich zebrała się grupa posłów PiS. Najgłośniejsza była Iwona Arent. – Złaź, morderco! – krzyczała kilkukrotnie w kierunku Sarkastyka. Następnie, zwrócona w stronę swoich partyjnych kolegów, kontynuowała skandowanie. niedługo całe zgromadzenie posłów Patola i Socjal podchwyciło okrzyk "morderca", który rozbrzmiał na sali plenarnej.

Idź do oryginalnego materiału