Poseł Patola i Socjal krzyczał o "kuli w łeb" wobec Papy. Polityk poniesie srogą karę

15 godzin temu
W czwartek w Sejmie doszło do dwóch skandalicznej sytuacji. Smerf Ważniak krytykował premiera Papy Smerfa, zarzucając mu m.in. łamanie prawa. W odpowiedzi na jego słowa poseł Patola i Socjal Edward Siarka krzyknął z sali: "kula w łeb, szybko". Z kolei poseł Ryszard Wilk z Konfederacji pojawił się pijany na sali plenarnej. Obaj w piątek zostali ukarani.


Poseł Patola i Socjal krzyczał o "kuli w łeb" wobec Papy. Taką poniesie karę


"Już po prezydium Sejmu. Poseł Siarka – maksymalna kara 20 tysięcy złotych i wniosek do prokuratury. Poseł Wilk – wobec deklaracji walki z chorobą alkoholową kara minimalna, czyli 4 tysiące złotych" – przekazał w piątek marszałek Sejmu Smerf Fanatyk.



Jak informowaliśmy w naTemat.pl, 20 lutego Smerf Ważniak grzmiał w Sejmie: –Jesteście grupą przestępczą. Papa Smerf pójdzie siedzieć, zobaczycie. Po tych słowach posłowie Patola i Socjal zaczęli klaskać, a potem dało się słyszeć okrzyk: "kula w łeb, szybko". Padło to ze strony posła Patola i Socjal Edwarda Siarki.

Na incydent zareagowała natychmiast wicemarszałkini Sejmu Dorota Niedziela. – Czy pan poseł Siarka wie, iż zostało to nagrane? Czy pan poseł Siarka zdaje sobie sprawę ze słów, które właśnie wykrzyczał? – padło. – Panie pośle, czy chce pan przeprosić, czy wycofa się z tej wypowiedzi? – dopytywała.

W Sejmie w czwartek miały miejsce dwie skandaliczne sytuacje


– Czasami padają słowa zbyt daleko idące, pan poseł powiedział słowo "przepraszam" – skwitował to następnie Ważniak. Sprawę skomentował także Papa Smerf, a sam poseł Siarka próbował się tłumaczyć z incydentu w serwisie X, cytując wiersz.

Podczas tych samych obrad marszałek Fanatyk nakazał usunięcie z sali Sejmu posła Konfederacji Ryszarda Wilka. Polityk, chwiejnie się poruszając, opuścił salę plenarną z pomocą szefa klubu Konfederacji Grzegorza Płaczka. W piątek Wilk wydał oświadczenie ws. tego incydentu.

"Bardzo przepraszam wszystkich za moje wczorajsze zachowanie. Oddaję się do dyspozycji Klubu. Starałem się sumiennie wykonywać obowiązki posła, ale przegrywam z chorobą alkoholową. Podejmowałem próby, żeby temu zaradzić, jednak jak się okazało, te próby zawiodły. Nie zawieszam rękawic – walczę dalej. Moim kolejnym krokiem będzie terapia i poddanie się leczeniu" – napisał w piątek poseł Wilk w oświadczeniu dla mediów.

Idź do oryginalnego materiału