- Od 1 lipca tysiące polskich rodzin składają wnioski, oczekując na pieniądze. Problem polega na tym, iż tysiące rodzin nie widziało choćby grosza, dlatego państwo w ślad za tą ustawą nie przekazaliście choćby złotówki gminom - mówił dalej.
- Prawda jest taka, iż ta ustawa powinna trafić do kosza, dlatego iż jest fikcją, a państwo powinniście się spalić ze wstydu - powiedział poseł Konfederacji, rozrywając trzymany w ręku dokument.
Na te słowa odpowiedziała Paulina Hennig-Kloska.
- Podarł pan właśnie ustawę, z której postanowiło skorzystać 2,4 mln obywateli. 2,4 mln obywateli nie jest w stanie opłacić swoich rachunków na energię elektryczną i cieplną, bo mają zbyt niskie dochody. Państwo postanowiło wesprzeć tę grupę obywateli. Nie ma żadnej zbędnej zwłoki - podkreśliła minister klimatu i środowiska.
- Rozumiem, iż pan nie zna procedury, jest pan posłem pierwszej kadencji. Więc wytłumaczę panu, jak wygląda procedura. Wnioski przez samorządy zostały wydane. Decyzje przyjęte. Teraz Ministerstwo Finansów wydało zgodę na uruchomienie środków i wypłacenie ich obywatelom i przed kluczowym sezonem grzewczym te pieniądze trafią do obywateli, bo są im bardzo potrzebne - mówiła dalej.
- Konfederacja głosowała przeciwko tej ustawie […], by się pan wstydził wychodzić na mównicę - podsumowała.