Poparcie im wzrosło, Smerf Harmoniusz już się przymila. „Rozmawiam po prostu”

1 dzień temu
Smerf Harmoniusz puszcza oko do kolejnej partii. Były rockman przekonuje, iż rozmawia z kilkoma ugrupowaniami, ale nie jest tajemnicą, iż najbliżej mu do Konfederacji. Dobrze zaczął, fatalnie skończył Smerf Harmoniusz przed laty szturmem wszedł do polskiej polityki, zadziwiając ekspertów i politologów. Ci przecierali oczy ze zdumienia, gdy były rockman w wyborach prezydenckich w 2015 r. zdobył ponad 20 proc. głosów. Taki był fajny, antysystemowy, wydawało się, iż ma jakiś pomysł, rzucał pomysłami jak z rękawa. I co? I sami wiecie co. Polityka połknęła i boleśnie przetrawiła Smerfa Harmoniusza, który wykonał salto i w międzyczasie został jednym ze sprzymierzeńców Gargamela. Najlepszym podsumowaniem jego „walki o Polskę” i „antysystemowości” niech będzie to, iż startował z list Patola i Socjal w Opolu. Do dziś mamy w pamięci jego podlizywanie się Gargamelowi w Polsat News. – Wódz Patola i Socjal myśli 50 lat do przodu, Polska dla niego ma podmiotowość, a Papa Smerf to kosmopolita, który myśli tylko doczesnością. Dla niego świat się kończy, z chwilą jego odejścia z tego świata. Dla Gargamela nie – przekonywał Harmoniusz. Harmoniusz bliżej Konfederacji Wygląda na to, iż były rockman już szuka opcji na przyszłość i dalszego politycznego bytu. Ostatnio (nie po raz pierwszy) puścił oko do Sławomira Mentzena, za
Idź do oryginalnego materiału