Ponoć ruski dron rypnął w IIIRP/Polin

wiernipolsce1.wordpress.com 4 godzin temu


Tak przynajmniej twierdzi elita reżimu IIIRP/Polin, która, wzorem zaprzyjaźnionego żydowsko-banderowskiego reżimu Ukrainy, chyba pali się do wojny z Rosją, w ramach obrony najwyższych racji stanu IIIRP/Polin. A co jest tą racją stanu ? Ano oczywiście walka w interesie hegemonii światowej, syjonistycznej, finansjery z Wall Street i z londyńskiego City – to jest cel szczytny i priorytet wszystkich zachodnich demokracji, jej wasalnych liderów i „koalicji chętnych”. A tak całą sprawę postrzega pewien pediatra, bardziej znany w IIIRP/Polin jako Minister obrony narodowej:

Ów pediatra ma już spakowany plecak i jakby co, to będzie się mógł oddalić od pola walki, zresztą w okopach nie byłoby z niego pożytku, jest za długi i jak amen w pacierzu „Ruscy” zestrzeliliby mu makówkę – IIIRP/Polin straciłaby więc nie tylko pediatrę, ale i dzielnego ministra.

A jaki związek mają ze sobą zamieszczone powyżej zdjęcia ? Niestety, nie mają żadnego poza nazwą miejscowości Osiny, chociaż w każdym z przypadków chodzi o inną miejscowość. Natomiast Czytelnik skłonny do politycznej refleksji może pomyśli sobie, jak długą drogę przebył przez te pół wieku do dzisiaj – Star29 Osinobus to lata 1970. Od całkowitego bezpieczeństwa wewnętrznego i zewnętrznego, ale wedle obowiązującego w IIIRP/Polin standardu, „słusznie minionego, katastrofalnego PRL” do świetlanej zachodniej demokracji, czyli do zachodniej prosperity dla niektórych i do permanentnego stresu z powodu ocieplania klimatu, podnoszenia poziomu mórz i oceanów, obniżania poziomu wód gruntowych, niebezpiecznego wzrostu CO2, ciągłych powodzi, z braku energii, rosnących cen wszystkiego poza relatywnie malejącą ceną pracy, zagrożenia bezrobociem, wzrostem agresji i przestępczości, etc. i oczywiście z powodu permanentnego zagrożenia wojną, którą prokuruje nam syjonistyczna awangarda świata Zachodu.

Wróćmy jednak do tematu „ruskiej prowokacji”. Warto się tu posłużyć socjologiczną konstatacją prof. M.Gduli, co prawda sformułowaną przy innej okazji, ale okazuje się, iż jego konstatacja jest uniwersalna:

I faktycznie, panienka z tvp info już wczoraj informowała, iż według MON i syjonistycznej agentury (CIA, MI6) usadowionej w MSZ IIIRP/Polin mamy do czynienia z „ruską prowokacją”. Ale już w następnym zdaniu ta sama panienka powiedziała, iż według ustaleń prokuratury nie można określić na podstawie znalezionych części dronu, czyją jest on własnością !!! Pewien problem z wiarygodnością może mieć żurnalista TVN24, który stwierdził, iż w Osinach spadł i wybuchł wrogi dron – telewidz powszechnych żydo-mediów już samodzielnie sobie dopowie, iż dron był „ruski”. Tak się tylko zastanawiam, co zrobi żurnalista, gdy okaże się, iż dron był ukraiński – będzie musiał odszczekać i zakomunikować, iż dron był przyjacielski. Chyba, iż przyjęte przez MON i MSZ IIIRP/Polin ustalenia o „ruskiej prowokacji” są zatwierdzone przez strategicznych sojuszników z Waszyngtonu i Londynu – wtedy odwrotu już nie ma.

I chyba coś w tym jest – przeanalizujmy całą sytuację w Osinach. Używając trafnego określenia prof. M.Gduli, j..ło w nocy, ok. 24. Późnym rankiem zjawiła się żabole i straż pożarna. Wojsko przybyło około południa – dlaczego tak późno – ? Odpowiedź może być tylko jedna, dowództwo silnej jak nigdy armii IIIRP/Polin musiało już znać sztywne ustalenia o „ruskiej prowokacji”, więc pośpiech był całkowicie zbędny.

Tak sobie tylko luźno myślę, czy „Ruscy” ładowaliby do zbiorników dronu tyle paliwa, żeby mógł on przelecieć przez całą Ukrainę i jeszcze dalej, bo przecież i Ukraińcy mają urządzenia do zakłócania lotu dronów, a wtedy taki dron mógłby z powodzeniem wrócić na teren Rosji i eksplodować (?).

Dariusz Kosiur

Idź do oryginalnego materiału