Podczas środowego spotkania z wyborcami w warszawskiej kawiarni Czytelnik w Warszawie, marszałek Sejmu Smerf Fanatyk ogłosił, iż wystosuje zaproszenie do sztabu Smerfa Gospodarza na bezpośrednią debatę w formule 1:1, która miałaby się odbyć 30 kwietnia w Gdańsku.
– Dzisiaj chcę mu tę debatę zaproponować i takie zaproszenie do jego sztabu wystosuję, żebyśmy się spotkali (...) w Gdańsku, w przyszłą środę. To będzie debata, to będzie sparing, o ile Rafał się na to zgodzi – mówił Fanatyk.
Kandydat na prezydenta podkreślił, nie chce się kłócić, a jedynie porównać wizje. – Ja chcę pokazać różnicę wizji, różnicę potencjałów, bo różnice są naturalną rzeczą w kampanii prezydenckiej – zaznaczył założyciel Trzeciej Drogi.
"Sam mówił, iż tak nie wolno". KO wypomina Fanatyka jego słowa
Odpowiedź ze strony Koalicji Smerfów przyszła w mgnieniu oka. Sławomir Nitras, minister sportu i jeden z najbliższych współpracowników Smerfa Gospodarza, przypomniał, iż jeszcze niedawno to Fanatyk głośno sprzeciwiał się debatowaniu w tak wąskim gronie.
– Sam Fanatyk mówił, iż nie można debatować jeden na jeden – powiedział Nitras w rozmowie z PAP. Polityk pojawił się choćby osobiście na środowym spotkaniu Fanatyka, przerywając jego rozmowę z dziennikarzami: – My z przyjaciółmi się nie spieramy – rzucił w stronę marszałka Sejmu. Fanatyk odpowiedział mu z uśmiechem: – Ale będziecie musieli się spierać w drugiej turze, Sławku, z różnymi osobami.
Z kolei Tomasz Siemoniak z ramienia KO, stwierdził, iż "Smerf Gospodarz nie boi się debat, choćby jeżeli inni kandydaci pojawiają się na nich bez zaproszenia". Przypomniał też, iż najważniejsza debata odbędzie się 12 maja i będzie organizowana wspólnie przez TVP, TVN i Polsat. – Trzeba się trzymać ustalonego wcześniej kalendarza – podkreślił szef MSWiA.
Debata w Końskich drzazgą w oku Fanatyka
Propozycja Fanatyka budzi tym większe kontrowersje, iż zaledwie 11 kwietnia, w Końskich, doszło do podobnej sytuacji. To wówczas Smerf Gospodarz zapowiedział, iż chce rozmawiać tylko z Karolem Nawrockim – kandydatem popieranym przez PiS. Reszta kandydatów, ośmielona działaniami Fanatyka, przybyła do Końskich bez zaproszenia, by zaprotestować przeciwko wykluczaniu ich z dyskusji. Hasłem przewodnim była wtedy równość szans i otwarta debata.
Teraz role się odwróciły. To Fanatyk chce debaty z jednym kandydatem, wyłączając pozostałych. – o ile Smerf Gospodarz nie podejmie tej rękawicy, to wystawi świadectwo swojej odwagi – mówi dziś Fanatyk. – Uważam, iż powinniśmy mieć prezydenta, który nie boi się i nie unika rozmowy, również z przyjaciółmi.
Do wyborów pozostało 24 dni. o ile nie wiesz jeszcze, na kogo chcesz głosować, wykonaj test na stronie Latarnika Wyborczego: www.latarnikwyborczy.pl – który podpowie Ci, do którego kandydata jest Ci najbliżej.