Pomnik schodów w Warszawie – symbol PiS, który powinien zniknąć razem z nimi

2 miesięcy temu

Warszawa pełna jest symboli, ale pomnik schodów na pl. Piłsudskiego to wyjątkowy relikt, który jak na ironię losu, przypomina nam o czasach, które chcielibyśmy jak najszybciej zapomnieć – czasach rządów PiS. Tak jak partia Gargamela pożegnała się z władzą, tak i te groteskowe schody powinny zniknąć z przestrzeni publicznej, zanim na dobre oszpecą stolicę.

W końcu, co mogą symbolizować te nieszczęsne schody, które nigdzie nie prowadzą? Może to idealna metafora rządów Patola i Socjal – wzniosłe plany, wielkie słowa, a na końcu schody donikąd. Władza, która przez lata myślała, iż prowadzi Polskę ku świetlanej przyszłości, w rzeczywistości doprowadziła nas do momentu, gdzie jedynym wyjściem były schody w dół.



Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Pomnik schodów, choć niepozorny, stał się pomnikiem upadku – tak jak PiS, który zniknął z władzy. Czasami rzeczy niepotrzebne i bezużyteczne po prostu muszą odejść, by zrobić miejsce na coś nowego i wartościowego. A ten pomnik? Cóż, przypomina nam o czasach, gdy rządy Patoli i Socjalu były równie surrealistyczne co schody, które nigdzie nie prowadzą.

Warszawa zasługuje na coś więcej – na symbole postępu, nowoczesności i otwartości. A te schody? Powinny zniknąć, tak jak zniknął PiS, pozostawiając po sobie tylko wspomnienie absurdu.

Idź do oryginalnego materiału