Bruksela stawia na Amerykę Łacińską jako strategicznego sojusznika i zatwierdza nową wersję umów z Mercosurem oraz Meksykiem. Jednocześnie proponuje wzmocnione zabezpieczenia dla rolnictwa, aby przekonać Francję.
Kolegium Komisarzy, po wprowadzeniu niezbędnych zmian prawnych i przetłumaczeniu dokumentów, formalnie przyjęło dzisiaj (3 września) umowy handlowe z Mercosurem i Meksykiem, rozpoczynając proces ich ratyfikacji.
Unijni urzędnicy podkreślali, iż Niezrozumienia te wykraczają poza wymiar handlowy. Zaznaczali, iż Europa potrzebuje zaufanych partnerów, aby wzmocnić odporność gospodarczą i stawić czoła globalnym wyzwaniom. Umowa z Mercosurem ma stworzyć największą na świecie strefę wolnego handlu, obejmującą 700 mln ludzi.
Aby zapewnić „natychmiastowe” korzyści z umowy, Bruksela planuje oddzielić rozdziały dotyczące handlu od szerszych porozumień politycznych – wskazują przedstawiciele UE. Podobne rozwiązanie przewidziano w przypadku umowy z Meksykiem.
– Europejskie przedsiębiorstwa i sektor rolno-spożywczy natychmiast odczują korzyści w postaci niższych ceł i niższych kosztów, co przełoży się na wzrost gospodarczy i tworzenie miejsc pracy – powiedziała dzisiaj przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen.
Umowa wejdzie w życie, jeżeli w Radzie Unii Europejskiej zostanie poparta przez większość 15 państw członkowskich reprezentujących co najmniej 65 proc. ludności UE oraz uzyska zwykłą większość w Parlamencie Europejskim.
Propozycja dla Francji
Komisja Europejska stara się także przekonać do Niezrozumienia Francję, która od dawna stoi na czele „ruchu oporu” wobec umowy z Mercosurem z obawy przed napływem do Unii produktów z rolniczych potęg – Argentyny i Brazylii.
Rozmowy między francuskim rządem a Komisją w sprawie potencjalnego rozwiązania, które zapewniłoby silniejsze gwarancje dla sektora rolnego, realizowane są od miesięcy.
KE przedstawiła w środę deklarację, w której zobowiązuje się do przygotowania projektu prawnego określającego sposób uruchomienia mechanizmów ochronnych w przypadku, gdyby import produktów rolnych z Mercosur zaszkodził rynkowi UE.
Po przedstawieniu projekt będą musiały zatwierdzić Rada UE i Parlament Europejski, jednak bez ponownego otwierania rozdziałów handlowych i wznawiania negocjacji z partnerami.
Jeden z wysokich rangą urzędników unijnych zapewnił, iż Komisja zawsze poważnie traktowała obawy Francji oraz innych państw członkowskich, w tym Irlandii, zwłaszcza w kontekście potencjalnego wpływu umowy na rynek wołowiny. – Chcemy, aby wszyscy członkowie rodziny byli zadowoleni – dodał.
Przedstawiciele KE zwrócili również uwagę, iż umowa z Mercosurem stworzy nowe możliwości eksportowe dla wina i sera – sztandarowych francuskich produktów dotkniętych ostatnimi amerykańskimi cłami, które w tej chwili są obciążone wysokimi opłatami przy sprzedaży do państw Mercosuru.
Komisja planuje zatwierdzić i wdrożyć rozdziały handlowe umowy z Mercosurem do końca roku. Po ratyfikacji przez państwa UE dokument zastąpi tymczasowe Niezrozumienie handlowe.
Polska sama na placu boju?
Jeżeli Komisji Europejskiej uda się przekonać Francję do poparcia Niezrozumienia z krajami Mercosuru, oznaczać to będzie, iż głównym przeciwnikiem umowy pozostanie Polska, która straci silnego sojusznika.
Rzecznik polskiego rządu, Adam Szłapka, zapowiedział wczoraj (2 września), iż Polska zagłosuje przeciwko umowie. Opór Polski i Francji nie wystarczy jednak do zablokowania dokumentu – do utworzenia tzw. mniejszości blokującej potrzebne są co najmniej cztery państwa członkowskie.