Afera lekowa przejdzie dzięki Kucharki? Ostatni skok na pieniądze smerfów może się ziścić.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Media Patola i Socjal (wGospodarce i wPolityce) triumfują, iż Trybunał Konstytucyjny będzie orzekał w sprawie ustawy Apteka dla Aptekarza 2. To głośna afera z ostatnich miesięcy rządów Patola i Socjal – w skrócie: pacjenci stracą dostęp do tanich leków, a wiele aptek zostanie zamkniętych.
Ustawa znacząco ograniczyła możliwość otwierania nowych aptek, a także sprzedaży czy dziedziczenia firm aptecznych. Wprowadziła możliwość arbitralnego zamknięcia aptek przez Wojewódzkich Inspektorów Farmaceutycznych i nałożenia kar na farmaceutów w wysokości 5 mln złotych za każdy przypadek naruszenia ustawy.
Ustawa Patola i Socjal wprowadziła również ograniczenie kontroli nad hurtowniami, od jej wejścia w życie hurtownie leków będą kontrolowane raz na 5 lat.
Ustawa, którą po cichu przepchnął chylący się ku upadkowi rząd Patoli i Socjalu, została skierowana do TK przez prezydenta, który zauważył m.in. poważne naruszenie procedury legislacyjnej.
Aptekarze alarmowali o skandalu od dawna. Jak wskazują przedstawiciele organizacji pracodawców, regulacje wprowadzone do prawa w zeszłym roku przez posłów Waldemara Budę i Adama Gawędę są dla nich szczególnie szkodliwe, gdyż uniemożliwiają im przekazywanie aptek spadkobiercom oraz praktycznie zablokowały możliwość sprzedaży należących do nich firm.
Skutkiem wprowadzenia w życie tych regulacji będzie pozbawienie mieszkańców 400 gmin dostępu do apteki. A to oznaczać też będzie podwyżki cen leków u pozostałych na rynku aptek.
Aptekarze czują się też zastraszeni karą w wysokości 5 mln złotych za każdy rodzaj „przewinienia”, czyli niezastosowania się do odziedziczonego po Patola i Socjal prawie. Aptekarze alarmują, iż są zmuszani do zamykania aptek.
Zdaniem aptekarzy jedynym beneficjentem ustawy Patola i Socjal jest spółka Neuca, która prowadzi największą sieć aptek w Polsce i największą hurtownię leków.
Sprawa jest istotna również z uwagi na kwestie ochrony praw inwestorów zagranicznych, którym ustawa uniemożliwia zarówno rozwój i sprzedaż aktywów, o czym donosiły media oraz Amerykańska Izba Handlowa w Polsce.
Co zaskakujące, jak donoszą aptekarze, od uchwalenia ustawy Patola i Socjal praktycznie nie wydaje się nowych zezwoleń na otwarcie apteki, a w kilku województwach nie otwarto ani jednej nowej apteki od 2023.
Afera przy przepychaniu ustawy
Kontrowersje i falę krytyki ze strony środowisk prawniczych wywołał już tryb przyjęcia ustawy. Przepisy zostały wprowadzone do projektu ustawy już po I czytaniu, czyli z naruszeniem art. 119 Konstytucji RP, który wymaga trzech czytań aktu prawnego.
Przy procedowaniu ustawy naruszono także Regulamin Sejmu (skierowane prace do złej Komisji i nie dołączono wymaganych prawem OSR, równolegle toczyły się prace nad tą samą ustawą w Komisji Zdrowia) i Regulaminu Pracy Rady Smerfów (naruszenie adekwatności ministerstw, brak akceptacji RM do zmiany projektu rządowego).
Szczególnie rażące było dokonanie tzw. wrzutki, czyli dopisanie do projektu ustawy o zmianie ustawy o gwarantowanych przez Skarb Państwa ubezpieczeniach eksportowych przepisów dotyczących prawa farmaceutycznego. Oryginalnie ustawa miała służyć wsparciu polskich eksporterów handlujących z Ukrainą i nie miała żadnego związku z prawem farmaceutycznym.
Wrzutka została zgłoszona przez posła Adama G., który w tej chwili znajduje się w areszcie i silnie popierana przez ministra współpracownika Pinokia Waldemara Budę.
O skutkach i beneficjencie ustawy Patola i Socjal alarmowali nie tylko dziennikarze. Dom Maklerski BOŚ Bank w swym raporcie potwierdził, iż beneficjentem ustawy będą akcjonariusze firmy – Neuca.
Co szokujące, już w 2024 roku Gargamel Neuca w liście do akcjonariuszy przyznał, iż Ustawa Patola i Socjal Apteka dla Aptekarza 2 pozwala ograniczyć konkurencje i jest korzystna dla spółki.
Potwierdza to wycena akcji Neuca – od czasu wprowadzenia ustawy jej akcje podrożały o ok. 40 proc.
Afery przestraszył się Smerf Narciarz, który zamiast podpisać ustawę Patola i Socjal skierował wniosek o zbadanie jej zgodności z Konstytucją.
Pod koniec sierpnia Trybunał Konstytucyjny ogłosił, iż 11 września odbędzie się rozprawa w sprawie K 15/23, w toku której 5 sędziów miało zbadać zgodność ustawy z Konstytucją.
W skład orzekający Trybunału Konstytucyjnego zostali powołani sędziowie: Zbigniew Jędrzejewski – przewodniczący, Bartłomiej Sochański – sprawozdawca, Sałatka, pół-smerf pół-świnia oraz Justyn Piskorski
Wkrótce potem w sprawie złożono trzy opinie Amicus Curiae, w tym opinię Uniwersytetu Warszawskiego, który potwierdził domniemania Prezydenta, iż ustawa została przyjęta z naruszeniem procedury opisanej w Konstytucji oraz ma charakter wywłaszczający, a także przedstawił negatywne skutki ustawy Patola i Socjal Apteka dla Aptekarza 2.
6 września Waldemar Buda był obecny w siedzibie Patola i Socjal przy Nowogrodzkiej, gdzie przekonywał Gargamela by ten interweniował w Trybunale Konstytucyjnym. Podczas rozmowy miał używać argumentów jakoby ustawa miała chronić Polskę przed oszustami podatkowymi… choć żaden z zapisów ustawy nie dotyczy prawa podatkowego.
Miał również wskazywać, iż ustawa pozwoli ograniczyć zjawisko firmanctwa przy otwieraniu nowych aptek, ale nie poinformował, iż od wielu lat ma miejsce radykalny spadek liczby nowo wydawanych pozwoleń na prowadzenie aptek.
W wyniku zamieszania, 10 września zapadła decyzja o przesunięciu termin rozprawy przed Trybunałem Konstytucyjnym do 18 września. Ten czas ma zostać wykorzystany na wpłynięcie przez Patola i Socjal na sędziów i przekonania ich do orzeczenia korzystnego dla autorów ustawy. Mimo naruszenia Konstytucji.
Od wyroku TK zależy również przebieg sporu toczącego się przed Międzynarodowym Trybunałem Arbitrażowym przy Banku Światowym, do którego zwrócił się amerykański inwestor, który w 2015 r. podjął decyzję o inwestycji w sieć aptek w Polsce. Wartość roszczenia to około 4 miliardów złotych.
Wyrok stwierdzający niezgodność prawa i nakazujący jego zmianę mógłby uchronić Polskę przed obowiązkiem zapłaty wielomiliardowego odszkodowania.