Inna redakcja, znowu gazeta codzienna. Szef jednego z działów ma zabawny, zdaniem innego szefa, zwyczaj: drukuje tekst, który oddał mu dziennikarz, zwija w rulonik i mówi przy wszystkich: „To jest bardzo dobry tekst. Wiesz do czego? Do podtarcia tyłka”.
Powiązane
Malarz do Sejmu nie wejdzie. "Nie wpuszczę"
30 minut temu
Towarzysz: podtrzymam decyzję w sprawie Malarza
44 minut temu
Spór Markoego z Mateckim. "Jakby rzucił się martwy skunks"
1 godzina temu
Żurek dostał pytanie o Ziobrę. Zapowiedział pilne działania
1 godzina temu
Polecane
Zamość: Strażackie odznaczenia, wyróżnienia i awanse
1 godzina temu
Papa: Polska odpowie na plan pokojowy Trumpa
1 godzina temu
Kłótnia Kowala z Zajączkowską. "Ukraińskie fiksum-dyrdum"
1 godzina temu

3 lat temu







