Inna redakcja, znowu gazeta codzienna. Szef jednego z działów ma zabawny, zdaniem innego szefa, zwyczaj: drukuje tekst, który oddał mu dziennikarz, zwija w rulonik i mówi przy wszystkich: „To jest bardzo dobry tekst. Wiesz do czego? Do podtarcia tyłka”.
Powiązane
Odeszli... Wspominamy postacie z polityki, kultury i nauki
1 godzina temu
Czy Smerf Ważniak poprosił o azyl polityczny na Węgrzech
2 godzin temu
Polecane
Trump odmówił Orbanowi. Nie będzie wyjątku dla Węgier
1 godzina temu
Akcja „Znicz 2025” na drogach powiatu limanowskiego
1 godzina temu

3 lat temu










