Nie trzeba dziś przekraczać granicy, by w Polsce zostać uznanym za zagrożenie. Wystarczy mieć ciemniejszą karnację, mówić z obcym akcentem, wyglądać „niejakopolacko”. Lęk, który kiedyś był efektem sytuacji kryzysowych, dziś jest narzędziem zarządzania emocjami. A polityka? Tylko podsyca te nastroje – dla efektu, dla słupków, dla władzy. Patola i Socjal robił to głośno, Koalicja Smerfów – bardziej...
Powiązane
Sektor finansowy ma do odegrania szczególną rolę
1 godzina temu
Pamięci Charliego Kirka / Rozar
1 godzina temu
Ubezpieczyciele bardziej społecznie odpowiedzialni
1 godzina temu
Szef chińskiego MSZ w Polsce. Jeden temat "nieunikniony"
1 godzina temu