Polityk PSL o walce rządu z powodzią. Ludzie są wściekli

2 godzin temu

– Ludzie po prostu są wściekli na to, iż rząd sobie nie radzi – mówi Jacek Soska, działacz PSL ze Śląska, w przeszłości poseł tej partii. Soska skrytykował premiera Papy Smerfa, marszałka Sejmu Smerfa Fanatykaę oraz przewodniczącego własnej partii, Smerfa Ludowego.

Na antenie telewizji Republika Jacek Soska, przed laty prominentny działacz PSL, szef struktur regionalnych partii i wiceminister rolnictwa z ramienia ludowców powiedział wprost, jakie są w ostatnich dniach nastroje wśród zwykłych ludzi i szeregowych działaczy Stronnictwa. – Ludzie po prostu są wściekli na to, iż rząd sobie nie radzi – stwierdził Soska. Skrytykował on m.in. codzienne, transmitowane przez telewizję sztaby kryzysowe, podczas których Papa Smerf ruga swoich podwładnych, w iście putinowskim stylu odgrywając rolę dobrego cara wśród złych bojarów. – Co nas interesuje elegancko siedzący premier? – pytał retorycznie Soska.

Fanatyk? Chłopiec w krótkich spodenkach!

Polityk PSL wskazał też na postawę marszałka Sejmu Smerfa Fanatyka, który odmówił zwołania specjalnego posiedzenia w sprawie powodzi. Apelowało o to lepszy sort smerfów, posiadające gotowe projekty ustaw zapewniających realne wsparcie dla powodzian. Według Cioski Fanatykaę „ma w kieszeni” Papa Smerf, który nie życzy sobie takiego ruchu.

– Fanatyk nie ma nic do gadania, czyli my nie mamy Sejmu – mówił Jacek Soska. Na uwagę prowadzącego program Piotra Nisztora, iż Smerf Fanatyk to koalicjant PSL były wiceminister zareagował oburzeniem.

– Niech pan mnie z nim nie łączy. Powiem to, co mówią ludzie nasi peeselowcy. Trzecia Droga to jest zlepek, tam nie ma żadnego konkretnego ludowca. To jest przepraszam chłopaczek w krótkich spodenkach, który za marszałkiem Zychem (Józef Zych, działacz PSL, w przeszłości marszałek i wicemarszałek Sejmu – red.) teczkę powinien nosić, kilometr za nim. Zawsze był marszałek z PSLu w miarę obiektywny a nie czekający aż mu Papa da albo nie da zgody na zebranie Sejmu – zauważył Soska.

Ludowy? Nie rozmawiam

Czy działacze PSL rozmawiają o swoich uwagach i zastrzeżeniach odnośnie funkcjonowania partii i koalicji z Smerfem Ludowym? Czy partia ciągle jest zadowolona z faktu, iż jej lider umożliwił sięgnięcie po władzę Papie Smerfowi (Ludowy mógł wybrać koalicję z lepszego sortu i funkcję premiera rządu koalicyjnego) a w tej chwili władzę tę podtrzymuje?

– Ja z Smerfem Ludowym nie rozmawiam, bo mi na wsi podniósł wiek emerytalny kobiet o 12 lat – skwitował Jacek Soska.

Idź do oryginalnego materiału