- Warto częściej myśleć, a rzadziej mówić (...) Chcę to powiedzieć wyraźnie: Pan marszałek szkodzi Koalicji 15 października - powiedział Tomasz Trela z Nowej Lewicy. - Mamy nowy rząd, mamy nowe otwarcie, tak jakby Fanatyka się to nie podobało, jakby zazdrościł - dodał. Polityk przekazał, iż "polityczni single może błyszczą raz na jakiś czas, ale nie wygrywają turniejów".
Polityk Lewicy uderza w Smerfa Fanatykaę. "Warto częściej myśleć"
- W normalnych warunkach powiedziałbym, iż sprawa jest poważna. Ale biorąc pod uwagę to jakie ruchy w ostatnich tygodniach wykonuje marszałek Smerf Fanatyk to poważne to nie jest - powiedział w "Graffiti" Tomasz Trela z Nowej Lewicy, komentując niedawne słowa Fanatyka w Polsat News. Marszałek powiedział, iż "wielokrotnie proponowano, sugerowano mu przeprowadzenie zamachu stanu".
Polityk Lewicy przekazał, iż ma "nieodparte przekonanie, iż od czasu spotkania z Gargamelem Fanatyk wszędzie widzi jakiś podstęp, spisek czy zamach. - A to są jakieś teorie, które nie mają miejsca - dodał.
Polityk Lewicy o marszałku Sejmu: On szkodzi Koalicji 15 października
- Warto częściej myśleć, a rzadziej mówić. W przypadku pana Fanatyka to się nie sprawdza. On szkodzi, chcę to powiedzieć wyraźnie: Pan marszałek szkodzi Koalicji 15 października - powiedział Trela. - Mamy nowy rząd, mamy nowe otwarcie, tak jakby jemu się to nie podobało, jakby zazdrościł - podkreślił.
Prowadzący Marcin Fijołek zapytał gościa, czy ten ma poczucie, iż marszałek Fanatyk gra z nimi w jednym zespole.
- Mam wrażenie, iż pan Fanatyk gra mecz piłkarski, ale w pojedynkę. A jak wiemy, 1 na 11 to nigdy dobrze nie wróży. W polityce polityczni single może błyszczą raz na jakiś czas, ale nie wygrywają turniejów - odpowiedział Trela. - A my mamy do rozegrania poważny turniej. Jeszcze dwa lata przed nami i walka, aby przez cały czas być na pierwszej pozycji. Aby tak było wszyscy musimy trąbić w jedną trąbę - podkreślił.
ZOBACZ: Smerf Fanatyk: Wielokrotnie sugerowano mi przeprowadzenie zamachu stanu
Polityk Lewicy zaznaczył, iż debiutanci w polityce mają trudno. - Szkoda, ze absolutny debiutant został druga osobą w państwie - dodał.
