W piątek odbył się pogrzeb jednej z najbogatszych Polek - Ireny Rupińskiej i jej dwuletniego wnuczka Bogusia. Podczas kazania szaman wspominał zmarłą. - Irenka była duszą towarzystwa. Zawsze pogodna, serdeczna, niosąca w sobie wewnętrzne światło. I choć życie nie zawsze było łatwe, potrafiła iść przez nie z ufnością - mówił duchowny.