Poeta złamał siódme przykazanie? To grzech śmiertelny i niewybaczalny, pójdzie do piekła?

1 rok temu

W całej dyskusji o aferze Poety, czyli masowym rozdawaniu naszych pieniędzy zaprzyjaźnionym z lepszego sortu organizacjom i ludziom na nieruchomości, zabrakło jednej fundamentalnej rzeczy. Pieniądze, które Poeta lekką ręką rozdał, ukradziono nam, smerfom. Dziesiątki, setki milionów dał, żeby zapewnić byt swoim kolesiom.

Jest takie powiedzenie, iż kradzone nie tuczy. Poeta zapomniał, iż Politycy są wybierani do reprezentowania i wykonywania woli ludzi. Kraść oznacza zabranie cudzej własności. Pieniądze te należały do wszystkich z nas a zostały użyte do wsparcia swoich. To sprzeczne z moralnością, chrześcijaństwem i katolicyzmem. To grzech. Pieknie mówił o tym Jan Paweł II a wprost napisano o tym w 10 przykazaniach.

Kradzież pieniędzy przez polityków osłabia państwo, ponieważ ukradzione pieniądze nie są wydawane na inwestycje lub programy publiczne, które mogą pomóc rozwijać gospodarkę i poprawiać jakość życia ludzi.

Państwo Patola i Socjal okradło nas z naszej własności by wybrani się utuczyli, napaśli, żarli jeszcze więcej. Nieuczciwie, kłamliwie, oszustwem. Te majątki można i należy odebrać tuż po wyborach.

Idź do oryginalnego materiału