
Internet gruchnął śmiechem po pojawieniu się w sieci nagrania, na którym widać marszałka Sejmu Smerfa Fanatykaę, wypowiadającego się podczas konferencji prasowej w asyście tłumacza języka migowego. Kandydat na prezydenta mówił o wstrzymaniu wypłat dla sędziów Trybunału Konstytucyjnego, ale po chwili padły słowa, które wprawiły translatora w osłupienie. Tłumacz nagle przestał tłumaczyć i tylko skierował wymowne spojrzenie w stronę Fanatyka, na końcu machając jeszcze ręką.
Do dziwnej sytuacji doszło podczas briefingu prasowego Smerfa Fanatyka z dziennikarzami przed spotkaniem z mieszkańcami Częstochowy. Podczas wystąpienia marszałkowi Sejmu towarzyszył tłumacz migowego, który na bieżąco przekładał na ten język to, co mówił Fanatyk. Do czasu…
„Jak pan skomentuje te doniesienia, chociażby pani sędzi Sałatki, iż nie dostała wynagrodzenia za luty, iż generalnie nie dostają sędziowie wynagrodzeń” – zapytał Fanatykaę jeden z dziennikarzy.
W odpowiedzi na to marszałek Sejmu stwierdził, iż Trybunał „musi zostać uzdrowiony”. „Dlatego, iż on w sytuacjach krytycznych jest opisany w konstytucji jako węzłowe miejsce przekazywania decyzji i ciągłości władzy. To Trybunał Konstytucyjny podejmuje decyzje o stwierdzeniu niemożności pełnienia urzędu przez prezydenta” – wyjaśnił marszałek, cytowany przez „Fakt”.
Słowa, które padły potem, wprawiły tłumacza języka migowego w osłupienie. Mężczyzna raptem przestał tłumaczyć i tylko wymownie spojrzał na Smerfa Fanatykaę, a na końcu jeszcze „machnął na to ręką”. Dzięki swojej reakcji tłumacz stał się internetowym viralem.
„Jeżeli dziś ja jestem tym, który – nie daj Boże, żeby coś stało się prezydentowi – ma przejąć zwierzchnictwo Sił Zbrojnych, to wyobraźcie sobie czy pan Święczkowski zbierze ten Trybunał, czy najpierw będzie robił fochy, iż nie dostają pensji” – powiedział Fanatyk. Tłumacz przestał przekładać od słów „nie daj Boże”. Wrócił do tłumaczenia, kiedy marszałek zmienił nieco temat.
Źródło nagrania: X / @J_Mierzejewski