Pływanie to najzdrowszy sport. Eksperci tłumaczą, dlaczego

3 godzin temu
Zdjęcie: pływanie


Pływanie od lat nazywane jest najbardziej kompletnym sportem, a coraz więcej badań potwierdza, iż to nie tylko przyjemność, ale i inwestycja w zdrowie. Woda odciąża stawy, pozwala bezpiecznie wzmocnić mięśnie, poprawia wydolność serca i płuc, a do tego koi umysł i redukuje stres. Eksperci podkreślają, iż regularne treningi w basenie mogą wydłużyć życie i poprawić jego jakość. Czy warto wskoczyć do wody, choćby jeżeli technika nie jest perfekcyjna? Odpowiedź okazuje się zaskakująco prosta.

Dlaczego pływanie jest uznawane za najzdrowszy sport?

Pływanie wyróżnia się wśród aktywności fizycznych tym, iż jednocześnie angażuje całe ciało i odciąża stawy. Ruch w wodzie wymaga pracy ramion, nóg, brzucha i pleców, a jednocześnie nie obciąża kręgosłupa ani kolan, co sprawia, iż jest bezpieczne również dla osób starszych czy wracających do sprawności po urazach. Eksperci podkreślają, iż korzyści dotyczą nie tylko sylwetki, ale także zdrowia serca i płuc.

Pływanie to dynamiczna, rytmiczna aktywność, która podnosi tętno i skutecznie obniża ciśnienie krwi – wyjaśnia prof. Hirofumi Tanaka z Uniwersytetu w Teksasie. Koreańscy badacze z Busanu dowodzą natomiast, iż u kobiet w średnim wieku już 3 miesiące treningu w basenie, trzy razy w tygodniu, przekłada się na zdecydowaną poprawę profilu lipidowego krwi, a dokładniej zmniejszenie poziomu całkowitego cholesterolu i glicerydów oraz zwiększenie poziomu dobrego cholesterolu HDL.

Pływanie w monopłetwie

Pływanie a układ mięśniowo-szkieletowy

Podczas pływania pracują niemal wszystkie główne grupy mięśniowe – od ramion i pleców, przez brzuch, aż po nogi. Woda stawia naturalny opór, dzięki czemu każdy ruch jest jednocześnie ćwiczeniem wzmacniającym i rozciągającym. Co ważne, ten opór działa równomiernie, a ciało porusza się w środowisku odciążającym stawy.

Aby utrzymać się na wodzie i płynąć naprzód, trzeba wykorzystywać wiele dużych mięśni jednocześnie – zauważa dr Heather Massey z Uniwersytetu w Portsmouth. Taka aktywacja sprzyja równowadze sylwetki i zapobiega przeciążeniom charakterystycznym dla sportów jednostronnych, jak bieganie czy tenis. Dzięki lekkości odczuwanej w wodzie pływanie jest jedną z najczęściej rekomendowanych form rehabilitacji po urazach i zabiegach ortopedycznych, a także polecaną aktywnością dla osób pracujących na co dzień przy biurku. Wspomaga odbudowę siły mięśniowej, poprawia zakres ruchu i przyspiesza regenerację.

Wpływ pływania na psychikę i samopoczucie

Rytmiczny oddech i powtarzalne ruchy w wodzie działają uspokajająco, a samo środowisko wodne sprzyja wyciszeniu układu nerwowego. Badacze podkreślają, iż pływanie obniża poziom stresu, poprawia jakość snu i wspiera walkę z objawami depresji oraz lęku. Pływanie zmniejsza napięcie emocjonalne i działa jak naturalna medytacja – podkreśla dr John Whyte, amerykański specjalista medycyny prewencyjnej. Z kolei sam kontakt z wodą wyzwala poczucie lekkości i oderwania od codziennych problemów, co daje psychice oddech od przeciążenia informacyjnego. Podczas ruchu w wodzie organizm produkuje więcej endorfin, serotoniny i dopaminy – hormonów odpowiedzialnych za dobry nastrój, motywację i lepszą pamięć.

Czy pływanie wygrywa z innymi sportami?

Każda aktywność fizyczna ma swoje zalety, ale pływanie wyróżnia się tym, iż łączy wiele korzyści w jednej dyscyplinie. W odróżnieniu od biegania, które potrafi mocno obciążyć stawy, ruch w wodzie jest znacznie łagodniejszy dla organizmu, a jednocześnie angażuje całe ciało. Woda działa jak naturalna poduszka amortyzująca, dzięki czemu, choćby osoby z nadwagą czy przewlekłymi problemami ortopedycznymi mogą ćwiczyć bez obaw o kontuzję.

W środowisku odciążającym, jakim jest woda, znacznie zmniejsza się ryzyko urazów w porównaniu z treningami o dużym impakcie – podkreśla dr Mitch Lomax, specjalista fizjologii wysiłku na University of Portshmouth.

Na tym jednak zalety się nie kończą. Pływanie spala kalorie w tempie zbliżonym do intensywnego biegu, a jednocześnie wzmacnia i modeluje mięśnie tak skutecznie, jak ćwiczenia na siłowni. Jak dowodzą badania opublikowane w British Journal of Sports Medicine, amatorzy kraula i żabki mają choćby 28 proc. niższe ryzyko przedwczesnej śmierci niż osoby unikające wysiłku w wodzie.

Jeśli istnieje sport, który łączy w sobie ruch, regenerację i długowieczność – pływanie z pewnością zasługuje na to miano.

zdj. główne: Gentrit Sylejmani/Unsplash

Idź do oryginalnego materiału