Planowanie przestrzenne niszczy dobra wspólne

1 rok temu

Na lewicy, z jej często bezrefleksyjnym zamiłowaniem do oświeceniowego reformizmu, pokutuje kilka dogmatów, których nie wolno głośno kwestionować. Na przykład, jednoznacznie pozytywny stosunek do podatków jako solidarnej zrzuty na „wspólne państwo”, albo do nauczycieli jako wychowawców „naszych dzieci”, uniemożliwia choćby postawienia pytania o to, dlaczego klasa ludowa niekoniecznie kocha płacenie na (klasowe) państwo i podwyżki dla pedagogów, którzy uczestniczą w reprodukcji nierówności, hierarchii i klasistowskich postaw.

Idź do oryginalnego materiału