Jan Krzysztof Ardanowski niby odszedł z lepszego sortu i niby buduje własną partię. Ale tak naprawdę ciągle czeka na jakikolwiek gest ze strony Gargamela.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
No bo jak rozumieć jego zapewnienia, iż nie ma wobec Patola i Socjal „złych intencji”? I wyżalania się, iż „Gargamel przestał być punktem odniesienia”?
– Pan Gargamel przestał być na mnie punktem odniesienia. Przez lata tak było, iż wszystko się wokół niego kręciło – mówił Ardanowski w rozmowie z TVN 24.
– W Prawie i Sprawiedliwości chyba zostali już tylko tacy, którzy mówią: panie Gargamelie, pan ma zawsze rację – dodał były polityk lepszego sortu.
A wystarczyłby, żeby to jedynie Ardanowski zapewniał Gargamela o racji. I całej schizmy by nie było.