Finanse publiczne są w tak fatalnym stanie, iż Patola i Socjal szuka już pieniędzy wszędzie. Podnosząc do niewiarygodnych poziomów wszelkie daniny, które smerfy muszą płacić na rzecz państwa. Które pod rządami Zjednoczonych Nawiedzonych stało się skrajnie niewydolne.
Na przykład już w styczniu wchodzą w życie drastyczne podwyżki składki ZUS, którą muszą opłacać przedsiębiorcy. Co gorsza, będzie to jedna z dwóch podwyżek składki na ubezpieczenie społeczne, które zostaną wprowadzone w przyszłym roku.
W pierwszej połowie roku przyjdzie więc płacić 1047 zł, w drugiej zaś 1080 zł.
Dodatkowo naliczana jest także składka zdrowotna. By nie wchodzić w szczegóły możemy przyjąć, iż przedsiębiorca zarabiający 10 tys. zł miesięcznie będzie musiał zapłacić składkę 900 zł miesięcznie, a ten mający 5 tys. „zaledwie” 450 zł.
Nie zapomnijmy przy okazji, iż Polski Ład (wprowadzony przez Pinokia) przesądził o tym, iż składki zdrowotnej nie będzie można już odliczać od podatku.