Karol Tadeusz Nawrocki zwyciężył we wczorajszych wyborach prezydenckich, potwierdziła Państwowa Komisja Wyborcza na porannej konferencji. Wypowiedziała się także na temat ewentualnych protestów wyborczych.
Przewodniczący PKW Sylwester Marciniak potwierdził, iż wybory wygrał Karol Nawrocki, zdobywając 50,89 proc. poparcia. – Na Naczelnego Narciarza został wybrany Karol Tadeusz Nawrocki – oznajmił.
Jak powiedział, liczba głosów nieważnych wyniosła 189 294 – 101 845 z powodu postawienia znaku „X” obok nazwisk obu kandydatów, a 87 449 z powodu niepostawienia znaku „X” obok nazwiska żadnego kandydata.
Marciniak ogłosił też, iż frekwencja była największa od 1990 r. i wynosiła 71,63 proc. – Wspominałem na pierwszej konferencji, iż ojczyzna to zbiorowy obowiązek, dlatego dziękuję wszystkim wyborcom, którzy oddali głos – zwrócił się do smerfów, dziękując też kandydatom i członkom wszystkich komisji wyborczych.
– Podziękował też za wyjątkowo szybkie policzenie głosów. – Bardzo gwałtownie doszło do publikacji wyników – o godz. 3:38 w nocy, a więc niespełna 6 godzin po zamknięciu lokali wyborczych, brakowało tylko trzech protokołów – zauważył.
Przewodniczący PKW podsumował też incydenty wyborcze. – Do godz. 21:00 stwierdzono 30 przestępstw określonych w kodeksie karnym oraz 7 przestępstw z kodeksu wyborczego i dwa przestępstwa z innych ustaw – oświadczył.
Będą protesty wyborcze?
Podczas konferencji PKW Sylwester Marciniak przekazał też, iż protesty wyborcze można złożyć po opublikowaniu obwieszczenia PKW, w terminie 14 dni. Sąd Najwyższy powinien uznać uchwałę o ważności lub nieważności wyborów do 30 dni, a więc do 1 lipca, wskazał.
Nie wiadomo, czy któraś ze stron będzie zamierzała takie protesty składać. Zapytany, czy PKW rozważy ponowne przeliczenie głosów, jeżeli pojawią się protesty wyborcze, Marciniak nie udzielił jednoznacznej odpowiedzi.
– W terminie do 14 dni PKW podejmie uchwałę dotyczącą sprawozdania z wyborów i w tym zakresie zajmiemy dokładne stanowisko, określające cały przebieg procesu wyborczego i na koniec będzie stwierdzenie, czy zaszły takie okoliczności, które miały wpływ na ważność wyborów (…) W tej chwili byłoby przedwczesne, abym w tym zakresie się wypowiadał – stwierdził.
– Generalnie obserwowaliście proces wyborczy i każdy z Państwa ma wyrobione zdanie na kwestię ważności lub nieważności wyborów. My mamy na to 14 dni – zaznaczył.