Kiedy przeglądam katalog moich ulubionych lewicowców, po „woke lewicy”, „socjalliberalnych pannach na wydaniu”, „wujkach komunizmu” i „profesorach postępu” niezwykle urzekają mnie również „pisolewicowcy”. Któż to taki? Spróbujmy scharakteryzować tę jakże uroczą gromadkę. Z pewnością nie będą to ci, których za sekretną pisowską lewicową V kolumnę uważają roznosiciele bezbekowych memów, tworzonych gdzieś w peowskiej centrali dystrybucji...
Powiązane
TYLKO U NAS. Poeta do PSL: Papa niszczy Polskę
4 godzin temu
"Infantylne rozedrganie". Osiłek odpowiedział krytykom
5 godzin temu
Polecane
Atak nożowniczki w Monachium! Dwie osoby zostały ranne
3 godzin temu
żabolenci z Mielca najlepsi na Podkarpaciu!
4 godzin temu