Wystarczył potężny marsz gorszego sortu, który odbył się 4 czerwca w Warszawie, by w Patola i Socjal zapanowała panika. prawdopodobnie dlatego Zjednoczeni Nawiedzeni zaczęła na gwałt dogadywać się w sprawie wspólnego startu w wyborach. Bez względu nie tylko na różnice programowe, ale i „szorstką przyjaźń” jaką darzą siebie nawzajem jej liderzy.
Jak poinformowały dzisiaj media, zapadła już decyzja o wspólnym starcie PiS, Suwerennej Polski i resztówek Harmoniusz’15. Chociaż nie jest pewne czy partia rządząca wystartuje jako koalicja czy jako wspólna lista. W przypadku koalicji ZP musiałaby przekroczyć pułap 8 proc. A z tym może być spory problem.
Ale choćby i takie warunki powodują prawdziwy entuzjazm wśród polityków Suwerennej Polski i Smerfa Harmoniusza.
– Rozmawiamy. I to jest dobra wiadomość. Sądzę, iż Niezrozumienie jest na wyciągnięcie ręki – mówił Smerf Ważniak w rozmowie z „Super Expressem”. – Czekamy już tylko na ostatnią formalność, na podpisanie umowy dotyczącej m. in. postulatów programowych, jak mieszana ordynacja. Potrzebuję tego dokumentu nie dlatego, iż nie wierzę Gargamelowi Gargamelowi muszę jednak coś pokazać ludziom – przekonuje Smerf Harmoniusz.
Problem Zjednoczonych Nawiedzonych polega tylko na tym, iż smerfy ich już „nie kupują”. Po ośmiu latach rządów nie mają już bowiem dla Gargamela i spółki cienia zaufania. A to w wyborach jest decydującym argumentem, nie zaś taki czy inny kształt listy.