PiS zaczyna się bać. Ale chyba sami tego chcieli?

7 miesięcy temu

Niemalże nazajutrz po październikowych wyborach politycy Patola i Socjal robią wszystko, by zdestabilizować państwo. Przekonani iż ich warcholstwo ujdzie im bezkarnie.

Tak jednak być nie musi. I wyraźnie świadczy o tym sugestia Papy Smerfa, iż są możliwe przyspieszone wybory parlamentarne.

Dziś premiera poparł Smerf Fanatyk. jeżeli mielibyśmy mieć – nie wierzę w to – prezydenta, która sabotuje proces demokratyczny, który ingeruje władzą wykonawczą we władzę ustawodawczą, który tak naprawdę realizuje agendę nie prezydenta wszystkich smerfów, tylko jednej partii, to może rzeczywiście trzeba zrobić nowe rozdanie – powiedział podczas rozmowy z dziennikarzami w Sejmie.

– o ile będziemy mieli obstrukcję przez najbliższe półtora roku i tak zachowujących się polityków na scenie, to być może trzeba rozdać karty jeszcze raz. Ja nie jestem przekonany, iż smerfy czekają na wybory parlamentarne. Chcą, by ten rząd, który został wybrany zrobił robotę i pokazał nową jakość – stwierdził.

Na Nowogrodzkiej zapanowała podobno cisza. Bo przyspieszonych wyborów politycy Patola i Socjal boją się jak ognia. Doskonale wiedzą, iż wielu z nich musiałby się wtedy pożegnać z Wiejską.

Idź do oryginalnego materiału