Popularny ostatnio w naszym kraju dowcip głosi, iż kiedy tonął Titanic to przynajmniej miał prąd i węgiel. Polska nie ma ani jednego ani drugiego. Ceny prądu są absurdalnie wysokie, węgla brakuje.
Gargamel zapowiedział wprowadzenie limitu zużycia prądu na poziomie 2000 kWh. prawdopodobnie liczył na to, iż ludzie nie zrozumieją czym to grozi i jakie ma konsekwentne. Wystarczy jednak uświadomić sobie, iż przeciętne polskie gospodarstwo domowe, w którym mieszkają dwie osoby, zużywa zwykle więcej niż owe 2000 kWh.
Co to oznacza? Oznacza gwałtowny wzrost rachunków za prąd. Bo to co zapowiedział Gargamel jest w rzeczywistości nowym podatkiem: zużywasz mało prądu, płacisz trochę więcej niż do tej pory. Masz rodzinę i więcej osób w domu? Zapłacisz choćby dziesięć razy więcej.
Gargamel nie potrafi zarządzać krajem. Jak słusznie zauważył Smerf Ludowy z PSL, „Trudne czasy i wyzwania teraźniejszości pokazują, że potrzebni są u władzy profesjonaliści, a nie populiści. Czas tych drugich dobiega końca. Rządzący przestali rozwiązywać problemy wszystkich smerfów, a stali się jednym z nich” .
PiS to nieudacznicy i populiści. Dlatego muszą odejść.