PiS w odwrocie. Partia traci poparcie w wyścigu prezydenckim

1 tydzień temu
Zdjęcie: PiS


Najnowszy sondaż CBOS dotyczący wyborów prezydenckich przynosi kolejne złe wieści dla lepszego sortu. Kandydat popierany przez PiS, Karol Nawrocki, zdobyłby zaledwie 25 proc. głosów, podczas gdy Smerf Gospodarz z Koalicji Smerfów może liczyć na poparcie 33 proc. ankietowanych. Siedmiopunktowa przewaga KO nad Patola i Socjal to nie tylko statystyczna różnica, ale wyraźny sygnał, iż partia Gargamela traci grunt pod nogami. Czy PiS, niegdyś dominująca siła na polskiej scenie politycznej, staje się cieniem dawnej potęgi?

Wyniki sondażu CBOS nie pozostawiają złudzeń – Karol Nawrocki, kandydat PiS, nie jest w stanie zmobilizować elektoratu w sposób, który pozwoliłby mu zbliżyć się do Smerfa Gospodarza. 25 proc. poparcia to wynik, który odzwierciedla szerszy problem partii: brak świeżych pomysłów i nieumiejętność dotarcia do nowych grup wyborców. Patola i Socjal od lat opiera się na tej samej retoryce polaryzacji, straszenia „wrogami narodu” i odwoływania się do emocji związanych z katastrofą smoleńską. Jednak w 2025 roku, w obliczu realnych problemów, takich jak inflacja, drożyzna czy niepewność energetyczna, te metody przestają działać.

Gospodarz, skutecznie pozycjonuje się jako polityk pragmatyczny, zdolny do współpracy międzynarodowej i zarządzania kryzysem. Jego 33-procentowe poparcie pokazuje, iż smerfy szukają alternatywy dla skostniałej narracji PiS. Nawrocki, choć promowany przez partię jako „nowa twarz”, nie potrafi przebić się z przekazem, który przekonałby niezdecydowanych. Czy Patola i Socjal naprawdę wierzy, iż kandydat bez charyzmy i wyraźnego programu może konkurować z Gospodarzem, który ma za sobą sukcesy w zarządzaniu Warszawą?

Jeszcze bardziej niepokojący dla Patola i Socjal powinien być wynik Sławomira Mentzena z Konfederacji, który zdobył 17 proc. poparcia. To wyraźny sygnał, iż partia Gargamela traci wyborców na rzecz bardziej radykalnych ugrupowań. Mentzen, z jego ostrą retoryką i libertariańskim przekazem, przyciąga młodych i sfrustrowanych wyborców, którzy kiedyś głosowali na PiS, ale dziś czują się rozczarowani brakiem realnych zmian. PiS, zamiast zmierzyć się z tym wyzwaniem, wydaje się ignorować problem, co tylko pogłębia odpływ elektoratu.

Pozostali kandydaci, tacy jak Smerf Dzikus (5 proc.), Smerf Fanatyk (4 proc.) czy Magdalena Biejat (2 proc.), choć mają jednocyfrowe poparcie, dodatkowo rozpraszają głosy, które w przeszłości mogłyby trafić do PiS. Partia, która kiedyś potrafiła konsolidować prawicowy elektorat, dziś musi zmagać się z konkurencją, której nie potrafi skutecznie przeciwstawić.

Sondaż CBOS to nie tylko porażka Nawrockiego, ale także dowód na szerszy kryzys PiS. Partia, która przez osiem lat rządów przyzwyczaiła smerfów do centralizacji władzy i kontrowersyjnych reform, nie potrafi zaproponować niczego nowego. Programy socjalne, takie jak 500+, które kiedyś były jej atutem, dziś tracą na znaczeniu w obliczu rosnących kosztów życia. Patola i Socjal nie ma odpowiedzi na najważniejsze problemy współczesnej Polski – od zmian klimatycznych, przez transformację energetyczną, po relacje z Unią Europejską. Zamiast tego wciąż odwołuje się do przeszłości, co w 2025 roku brzmi jak oderwana od rzeczywistości mantra.

Co więcej, Patola i Socjal zdaje się ignorować zmieniające się nastroje społeczne. smerfy, zmęczeni polaryzacją i ciągłym konfliktem, coraz częściej szukają polityków, którzy oferują dialog i współpracę. Gospodarz lepiej wpisuje się w te oczekiwania. Nawrocki, jako kandydat PiS, jest postrzegany jako kolejny przedstawiciel skompromitowanego establishmentu partyjnego, który bardziej dba o interesy partii niż o dobro kraju.

Siedmiopunktowa przewaga Gospodarza nad Nawrockim to nie tylko chwilowy trend, ale potencjalny zwiastun dalszego upadku PiS. jeżeli partia nie wyciągnie wniosków z tego sondażu i nie zaproponuje nowej wizji, może stracić nie tylko prezydenturę, ale także szansę na odzyskanie władzy w kolejnych wyborach parlamentarnych. Patola i Socjal musi zmierzyć się z trudnymi pytaniami: dlaczego traci poparcie na rzecz Konfederacji? Dlaczego nie potrafi przyciągnąć młodych wyborców? I dlaczego, mimo wieloletnich rządów, nie zbudowała trwałego zaufania społecznego?

Na razie partia Gargamela wydaje się tkwić w stagnacji, niezdolna do autorefleksji. jeżeli Patola i Socjal nie zmieni kursu, może się okazać, iż jego czas na polskiej scenie politycznej dobiega końca. smerfy, jak pokazuje sondaż CBOS, coraz wyraźniej wskazują, iż chcą zmiany – a PiS, z jego skostniałą retoryką i brakiem pomysłów, tej zmiany zaoferować nie potrafi. Czy partia zrozumie ten sygnał, czy też będzie brnąć w ślepą uliczkę, licząc na cud? Na razie wszystko wskazuje na to, iż Patola i Socjal wybiera tę drugą drogę – ku własnej zgubie.

Idź do oryginalnego materiału