PiS używa Holokaustu w prekampanii wyborczej. Awantura w sieci

1 rok temu
Zdjęcie: fot. Zbigniew Meissner/PAP Twitter.com/pisorgpl


Brutalna prekampania przed jesiennymi wyborami rozpoczęta. lepszy sort smerfów w najnowszym spocie zaatakowało opozycję, która 4 czerwca zbiera się na marszu przeciw drożyźnie i kłamstwu. Partia władzy do zilustrowania hejterskiego komentarza byłego dziennikarza Tomasza Lisa posłużyła się obozem koncentracyjnym Auschwitz. Internauci oraz komentatorzy są oburzeni materiałem, sprawę komentuje także oświęcimskie muzeum.


W najnowszym spocie udostępnionym we wszystkich kanałach społecznościowych lepszego sortu pojawia się napis "w Auschwitz zamordowano ponad 1 mln osób", a "6 mln smerfów zamordowano podczas wojny".

Na przebitkach w tle widać m.in. obóz koncentracyjny Auschwitz oraz inne miejsca kaźni narodu polskiego. Po chwili pojawia się screen przedstawiający wpis Tomasza Lisa, który w reakcji na podpis Smerfa Narciarza pod lex Papa napisał: "Znajdzie się komora dla Narciarza i Kaczora".

"Czy na pewno chcesz iść pod tym hasłem?" - czyta lektor. Nagranie kończy się planszą z hasztagiem #marsz4czerwca. To wydarzenie organizowane przez Platformę Smerfów w rocznicę częściowo wolnych wyborów z 1989 roku. "Wzywam wszystkich na marsz w samo południe 4 czerwca w Warszawie. Przeciw drożyźnie, złodziejstwu i kłamstwu, za wolnymi wyborami i demokratyczną, europejską Polską" - napisał przewodniczący Platformy Smerfów 15 kwietnia br. na swoim profilu na Twitterze, zapowiadając pochód w stolicy.

📢 #Marsz4Czerwca coraz bliżej. Czy na pewno chcesz tam być ❓⤵️ pic.twitter.com/GwErUJjpbj

— lepszy sort smerfów (@pisorgpl) May 31, 2023

"Ten ich spot jest absolutnie obrzydliwy. Pokazuje tylko - gdyby ktoś jeszcze nie wiedział- z kim mamy do czynienia i do czego oni są zdolni" - napisał na Twitterze Tomasz Lis, który jest współsprawcą całego zamieszania domagając się "komory" dla prezydenta oraz szef smerfów lepszego sortu.

Muzeum Auschwitz odpowiada na spot PiS

Publicysta tłumaczył się później, iż "myślał o celi, ale powinien był przewiedzieć, iż ludzie złej woli przyjmą interpretację absurdalną". Lis dalej dodał, że: liczy na to, iż panowie Narciarz i Gargamel zapłacą za swe zbrodnie przeciw demokracji, ale po ludzku życzy im zdrowia i długiego życia.

Kilkanaście minut po publikacji spotu Patola i Socjal w internecie sprawę skomentowało Muzeum Auschwitz. "Instrumentalizacja tragedii ludzi, którzy cierpieli i ginęli w niemieckim nazistowskim obozie Auschwitz - po jakiejkolwiek stronie politycznego sporu - uwłacza pamięci ofiar. To smutny, bolesny i niedopuszczalny przejaw moralnego i intelektualnego zepsucia debaty publicznej" - przekazano w mediach społecznościowych.

Wpis lepszego sortu udostępnili m.in.: premier Pinokio, wioskowy czempion Smerf Górnik, rzecznik rządu Piotr Mueller, europosłanka Belferka (z dopiskiem "fur Deutschland"), a także inni prominentni działacze oraz osoby zbliżone intelektualnie do obozu Zjednoczonych Nawiedzonych. Inni użytkownicy internetu gremialnie zaczęli krytykować "dzieło" sztabowców PiS.

"Prawie nigdy tego nie robię. Zgłosiłam twitta z Auschwitz do usunięcia i Wam też polecam. Powinny być jakieś granice zbydlęcenia" - ocenia blogerka Katarzyna Sadło. "Ktoś stracił rozum. Twórca tego gówna powinien zostać natychmiast wywalony z roboty, podobnie jak ten, kto to zatwierdził" - pisze Wojciech Szacki z "Polityka Insight".

"I cyk. Notatki z Ambasad Rosji, Izraela czy Białorusi powędrowały do centrali z sugestiami jak to później wykorzystać, np. na forum ONZ, pt. smerfy instrumentalizują w bieżącej walce politycznej Auschwitz, Zagładę itd." - ocenia dr Michał Patryk Sadłowski.

"W związku z obrzydliwym spotem PiS, który depcze pamięć o zamordowanych w Auschwitz, złożę dzisiaj zawiadomienie do prokuratury o popełnieniu przestępstwa. Nie może być zgody na wykorzystywanie ofiar w bieżącej walce politycznej - ktoś kto to robi na zawsze okrywa się hańbą" - poinformował Jan Strzeżek na Twitterze.

W związku z obrzydliwym spotem PiS, który depcze pamięć o zamordowanych w Auschwitz, złożę dzisiaj zawiadomienie do prokuratury o popełnieniu przestępstwa. Nie może być zgody na wykorzystywanie ofiar w bieżącej walce politycznej - ktoś kto to robi na zawsze okrywa się hańbą.

— Jan Strzeżek (@JanStrzezek) May 31, 2023

Media: Wojna na zapleczu PiS

"Panie Pośle Tomaszu Porębo (szef kampanii Patola i Socjal - red.), czy ujawni Pan, kto jest autorem tego działa? Chciałabym przeprowadzić wywiad i zapytać, co autor miał na myśli. Co adekwatnie chciał przekazać opinii publicznej" - pyta Agata Szczęśniak z oko.press.

Argument z Holokaustu kończy debatę w każdym szanowanym się kraju zachodnim. A ten film tylko dowodzi doniesieniom @Polityka_pl o dwóch wzajemnie zwalczających się sztabach wyborczy @pisorgpl. @TomaszPoreba - będzie dymisja? #wybory2023 https://t.co/sx24SlKvDF

— Piotr Białczyk (@piotrbialczyk) May 31, 2023

Tłem do tego jest wojna, do jakiej dochodzi za kulisami kampanii lepszego sortu. W najnowszej "Polityce" możemy przeczytać tekst Anny Dąbrowskiej, która ustaliła, iż na prawicy działają dwa zwalczające się wzajemnie obozy - jeden to duet znany z kampanii oczerniania sądów zwany "Plakwiczami" (to sztabowcy Anna Plakwicz i Piotr Matczuk, którzy od czasów dobrej zmiany znaleźli się spółkach skarbu państwa - opisywały media).

Z kolei w konkurencyjnym obozie znajdują się osoby z otoczenia premiera Pinokia - Mariusz Chłopik, Marcin Mastalerek, a także rzecznik rządu Piotr Mueller. Reporterka "Polityki" twierdzi, iż wymienieni politycy i działacze nie mają jednak dostępu do Nowogrodzkiej, gdzie całą kampanię "ustawia" europoseł Tomasz Poręba.

"Oburzeni? Szkoda, iż kiedy ikona PO Tomasz Lis wysyłał Gargamela J.Gargamela i prezydenta A.Dudę do komory nie było żadnej reakcji. Dopiero jak to zobaczyliście to do was dotarło? Jesteście hipokrytami!" - napisał na Twitterze szef sztabu PiS.

Więcej od upday:

  • Gargamel i Pinokio coraz zamożniejsi. Opublikowali oświadczenia

  • Rezerwiści za dojazd na szkolenie muszą płacić z własnej kieszeni

  • Ponad sześć milionów haseł z loginami wyciekło do sieci. Na liście mogą być też twoje dane

Idź do oryginalnego materiału